W poszukiwaniu kolejnego ciekawego miejsca trafiłam do Byciny leżącej między Kędzierzynem- Koźlem a Pyskowicami.
Wieś pojawiła się w dokumentach w 1263r, a jej nazwa wywodzi się od staropolskiego słowa byczyna oznaczającego miejsce wypasu byków.
Weszła w skład dóbr pyskowicko- toszeckich i na przełomie lat 1557- 1558 trafiła wraz z Toszkiem, Pyskowicami oraz okolicznymi majątkami do Friedricha von Rederna z Wyszonowic na Dolnym Śląsku.
Po nim majątek przejął jego syna i władał nim do 1584r. Przez kolejne dwa lata majątkiem zarządzał Friedrich von Schamberg, kiedy w 1586r dobra kupił radca Georg von Redern ze Strzelec Opolskich. Po jego śmierci wszystko odziedziczył syn Georg II, który zmarł bezpotomnie.
Podczas wojny 30stoletniej dobra tamtejsze trafiły do jego siostry, a później jej córki i tak w XVIIw stały się własnością rodu Collonnów.
W 1670r majątek odkupił hrabia Albert Leopolda Paczensky von Tenczin herbu Topór, któremu zawdzięcza się powstanie pałacu. Po nim nastał jego syn i w rękach tej rodziny Bycina pozostawała do drugiej połowy XVIII w.
Ukończony w 1700r pałac w Bycinie powstał być może w miejscu wcześniejszej, starszej budowli zwanej „Villa Biczina” i otrzymał barokowy styl. Zbudowany na planie litery L trzykondygnacyjny budynek z cegły był otynkowany i nakryty mansardowym dachem. Od strony dziedzińca posiadał krużganki, które później zamurowano. Wejście zdobił jeszcze do niedawna późnobarokowy portal z kartuszem herbowym.
W jednym z narożników pałacu znajduje się kaplica pod wezwaniem Świętej Trójcy wzniesiona około 1730r.
Jej sklepienie zdobi późnobarokowa polichromia przedstawiająca m.in.Wniebowzięcie Matki Bożej oraz czterech ojców kościoła. Niszczeje niestety i powoli znika, a mimo to nadal robi wrażenie.
Później dość często zmieniali się właściciele bycińskich dóbr wśród których byli: od 1778r Johann Gustav von Strachwitz z Kamieńca, w 1787r rodzina von Seherr-Thoss z Ostroszowic, w 1838r książę Friedrich August Carl zu Hohenlohe-Öhringen ze Sławięcic i Ujazdu, od 1845r ród zu Hohenlohe-Oehringen-Ingelfingen. W latach 30tych XXw ostatni z rodu zu Hohenlohe-Öhringen sprzedał resztę gruntów dóbr w Bycinie spółce z Berlina, która podzieliła zabudowania folwarku między rolników.
Budowli nie oszczędziły pożary.Po tym z 1867r pałac przebudował kolejny właściciel- książęta Hohenlohe- Oehringen.
Rozebrano wówczas wieżę, zmieniono dach, zamurowano krużganki, a obok pałacu ma przełomie wieków XVIII i XIX postawiono budynki gospodarcze.
Podczas II wojny światowej został częściowo zniszczony i po jej zakończeniu urządzono w nim mieszkania komunalne. Z tego, co usłyszałam od mieszkańca wsi, było to piękne, zadbane miejsce. W 1946r wyremontowano pałacową kaplicę, która służyła jako kościół do 1993r.
Od niego usłyszałam też historię, gdy będąc chłopcem wybrał się z kolegą do piwnic, gdzie znaleźli drzwi do podziemi. Niestety, gdy je otworzyli zaczęła wlewać się do piwnic woda.
Podobno istniało kiedyś przejście, które łączyło pałac w Bycinie z niedalekim zamkiem w Toszku. Tylko, czy jest to prawdą, czy tylko domysłem- nie wiadomo. Pewne jest, że po tym zdarzeniu drzwi zamknięto i zakazano je otwierać.
Gdy zlikwidowano mieszkania obiekt zaczął powoli niszczeć, a wandale zaczęli wynosić z niego co się da. W latach 90tych XX w niszczejący obiekt kupił prywatny nabywca, który rozpoczął jego odbudowę.
By pokazać jak pałac będzie wyglądał w przyszłości odrestaurowano jedną ze ścian, ale w krótkim czasie prace zostały wstrzymane, choć miał on być wizytówką wsi. Ostatecznie zaczął przeciekać dach, a uszkodzony portal odpadł w 2013r.
Nieremontowany pałac ogrodzony siatką stoi, niszczeje i jest niedostępny dla zwiedzających, ale i tak można się do niego dostać niestety bez trudu. Do piwnicy podeszła woda, mury się sypią, dach przecieka, freski w byłej kaplicy odpadają, a na byłym dziedzińcu pod drzewem zobaczyć można leżące resztki elementów dekoracyjnych, ale i tak jest to piękne miejsce, które warte jest odremontowania.
Wirtualna wycieczka
http://zwiedzanie360.pl/panoramy/Bycina_pa%C5%82ac/
Archiwalne zdjęcia dodano dzięki Fotopolska.eu.
Dzisiaj po raz pierwszy wszedłem na stronę “Sokoli Szlak” i jestem bardzo zadowolony, że znalazłem kogoś, kto czuje i podziela moje zainteresowania. Od 20 lat jeżdżę po Śląsku i nie tylko, i odkrywam różne cuda. Strona jest fajnie przedstawiona i opatrzona ciekawym tekstem i też archiwalnymi zdjęciami. Super!!!
Byłem 3-krotnie w Bycinie, ale nigdy nie udało mi się wejść do środka. Dziękuję za fajne zdjęcia z kaplicy. Bryła zamku robi wrażenie, jak wjeżdża się do tej malutkiej wioski. Szkoda, że pałac popada w ruinę i jest dewastowany. Byłem w tym roku i już nie było ozdobnego portalu z herbem.
Serdecznie pozdrawiam.
Pasja.
Witam.
Dziękuję za miłe słowa, a strona powstała z pasji do takich właśnie miejsc. Archiwalne zdjęcia udostępniam dzięki życzliwości portalu fotopolska.eu. Co do pałacu w Bycinie to faktycznie szkoda, że popada w ruinę. Jeśli chodzi o kaplicę, to zobaczyć na żywo to dopiero efekt…przysłowiowa szczęka opada 🙂
Pozdrawiam równie serdecznie
Dorota