Jadąc z Lubania do Leśnej przejeżdża się przez Jałowiec. Wieś zwaną niegdyś Wenig Cunnersdorf a później Wingendorf wspomniano w dokumencie z 1387r. Wówczas księżna jaworsko- świdnicka dała ją jako lenno Bernardowi von Üchtritz’owi.
Następnego wymienia się Heinricha von Schreibersdorf ‘a z 1420r kiedy sprzedał swoje dobra Hartungowi von Klüx’owi. Piastując funkcję radcy cesarskiego był właścicielem dóbr Biedrzychowice oraz Czocha. Nim minął XVw wieś kupiła pochodząca z Rottenburga rodzina von Nostitz i w jej posiadaniu był do 1642r. Wówczas od Krzysztofa von Nostitz’a przeszła w ręce szwagierki. Później odnotowano rodzinę von Salz z niedalekiej Zaręby.
Trwająca od 1756 do 1763r wojna siedmioletnia odbiła się na Jałowcu, który w latach 1758-1759 został zniszczony. Właścicielowi upadającego majątku Hiobowi von Salz’e nie pozostało nic innego jak jego spieniężenie, co uczynił w 1770r. W wyniku licytacji Jałowiec kupił kupiec z Lubania Gotfried Christoph Steinbach. Kolejny na początku XIXw był również kupiec, ale z Gryfowa Śląskiego- Conrad Lachmann.
Pałac w Jałowcu ukończono w 1828r i był siedzibą rodziny Lachmann. W przeciągu dwóch lat stanęła dwukondygnacyjna budowla neoklasycystyczna na planie prostokąta. Po obu jej stronach znajdują się wejścia ozdobione czterema kolumnami z umieszczonymi nad nimi balkonami. Fasady w centralnej części wykończono naczółkami, gdzie z jednej strony umieszczono herb barona Lachmann’a w otoczeniu dwóch kobiet, z których jedna trzyma książkę a druga róg obfitości. Ozdobami z drugiej strony w tej części pałacu są płaskorzeźby nawiązujące do mitologii greckiej przedstawiające Demeter, Hermesa, przyrząd astronomiczny- astrolabium oraz lampy oliwne i kielich z trzema kłosami. Przy pałacu założono park.
Po śmierci Conrada majątek odziedziczył syn- Karl Christian. Kiedy w 1864r otrzymał tytuł barona rodzina zwać się zaczęła Lachmann – Falkenau.
CIEKAWOSTKA
Karl Christian Lachmann– Falkenau miał troje dzieci: syna i dwie córki. Jedyny syn Robert Karl był porucznikiem w Pułku Huzarów Schleswig- Holstein i zginął podczas wojny prusko-francuskiej, w bitwie pod Mars la Tour 16 września 1870r.
Z żalu po jego śmierci postawiono nieopodal pałacu mauzoleum według projektu Carla Johanna Lüdecke.
Warto nadmienić, że wg jego projektów powstały m.in. pałace w: Biechowie, Kopicach, Tułowicach czy Tworkowie. Zdobiąca go rzeźba jest dziełem Rudolfa Siemeringa, a na jej postumencie umieszczono napis z umieszczoną datą urodzin i śmierci ukochanego syna.
Wraz ze śmiercią męskiego potomka zaistniała obawa, że majątek może zostać rozdrobniony i dlatego utworzono feideikomis. Tym sposobem stał się wspólną własnością sióstr Roberta: baronowej Marii von Zedlitz und Neukirsch z Zagórza Śląskiego oraz hrabiny Klary von Schweinitz und Krein z Sobieszowa.
Baronowa Maria mieszkała w pałacu w Jałowcu do śmierci w 1925r. Po niej aż do II wojny światowej zarządzał nim Conrad von Zedlitz.
Po zakończeniu wojny majątek stał się własnością Skarbu Państwa i trafił pod zarząd PGR, który urządził w nim mieszkania dla pracowników. Obecnie stoi opuszczony i należy podobno do Agencji Nieruchomości Rolnych.
Przy nim stoją zabudowania gospodarcze dawnego folwarku. W parku z kolei do dziś przetrwało niszczejące mauzoleum z uszkodzoną figurą przedstawiającą niegdyś anioła pochylającego się nad leżącym huzarem.
Archiwalne zdjęcia dodano dzięki Fotopolska.eu .