Istnieje legenda dotycząca studni pewnego zamku, którym w połowie XVIIw rządził Krzysztof Nostitz. Rozbudował i odnowił go a na środku dziedzińca postawiono studnię. Mając 24 lata ożenił się ze starszą, ale bardzo bogatą krewną cesarza, Gertrudą. Po hucznym weselu okazało się, że małżonka nie posiada żadnego cennego posagu i wyszło na jaw, że jedynym powodem zawarcia małżeństwa przez mężczyznę była chęć wzbogacenia się. Na dodatek, z nieukrywaną szczerością powiedział jej prosto w oczy, że w związku z takim obrotem spraw nie ma zamiaru mieć nic wspólnego z brzydką, starą i grubą żoną.
Cóż. Mimo, że brzydka, gruba i podobno stara, to swoje potrzeby miała i pod nieobecność męża, odrzucona kobieta zażywała przyjemności z mężczyznami mniej wymagającymi niż mąż. I pewnie taki stan rzeczy trwałby dłużej, gdyby nie fakt, że kobietę zastał w odmiennym stanie mąż powróciwszy z długiej podróży. Podobno wściekł się okrutnie, bo zgodnie z powiedzonkiem o psie ogrodnika, który sam nie ruszy, a drugiemu nie da, to zdrady nie zdzierżył.
Wpadł więc do sypialni niewiernej, acz odrzuconej małżonki i ciągnąc za włosy wywlókł na dziedziniec zamkowy. Tam rozkazał jej, by wskoczyła do studni. Ta jednak odmówiła, ale mąż nie zamierzał negocjować, a że był silnym mężczyzną sam wrzucił kobietę do studni, co uczyniwszy osiodłał konia i opuścił warownię. Nazajutrz wydobyto zwłoki kobiety i od tamtej chwili, każdy kto nocą nachylił się nad studnią usłyszał kobiece jęki i wołanie o pomoc.
Studnia była świadkiem przemocy jeszcze przynajmniej dwukrotnie. Pewna kobieta o imieniu Urlika urodziła nieślubne dziecko i podobnie jak poprzedniczka została utopiona w studni, a niewinne niczemu dziecię zamurowano w komnacie marmurowej, w pięknym renesansowym kominku. Podobno czasami dobywa się z niego płacz niemowlęcia i a z wnętrza studni słychać lament kobiety. W taki sam sposób dokończyła żywota również inna niewiasta, którą mąż przyłapał z własnym woźnicą.
Mowa właśnie o studni na zamku Czocha , który jest jednym z bardziej znanych zamków i zarazem obowiązkowym miejscem wycieczki na Dolny Śląsk.Znajduje się na zachód od Gryfowa Śląskiego niedaleko Leśnej, między dwoma jeziorami: Lesniańskim i Złotnickim. Kojarzy się ze skarbem, tajemnicą, zagadką, częściowo też za sprawą serialu: „Tajemnica twierdzy szyfrów”.
Leży we wsi Sucha nad jeziorem Leśniańskim. Pierwotnie zamek nazywano Czajków(1329r castrum Caychow), później m.in. Csochow, Zhoche, i Tzschocha.
Wg historyków na miejscu zamku istniał we wczesnym średniowieczu gród obronny o drewnianej konstrukcji i kamiennych umocnieniach. W latach 1241- 1247 pełnił rolę warowni granicznej pogranicza śląsko- łużyckiego. W 1319r został włączony do Księstwa Jaworsko- Świdnickiego, a w niecałe 20 lat później książę Henryk I wymienił Czochę razem z zamkiem Świecie i trzema miastami za połowę Głogowa.
Po śmierci księcia w 1346r zamek stał się lennem króla Czech.Od 1417r kolejny właściciel, Heinrich von Renkern poczuł się tak pewnie w swojej warowni, że zaczął napadać na sąsiadów i przejeżdżających kupców.
Za swoje występki zmuszono go do wyjazdu i w 1420r sprzedał zamek radcy von Klux, który był tam rzadkim gościem. I właśnie pod jego nieobecność, w 1433r zamek najechali Husyci, którzy złupili i oblegali go przez kilka miesięcy. Prawowity właściciel odbił jednak swoją własność i krwawo rozprawił się z rabusiami.
Po śmierci ostatniego właściciela z rodziny von Klux w 1451r Czocha stała się na prawie 250 lat własnością rodu Nostiz. Zamek był przebudowany na styl renesansowy, a trwająca wojna 30-stoletnia spowodowała, że umocniono warownię.
W 1700r zamek nabył radca von Uechtritz za kwotę 152 tysięcy talarów.
Ponieważ nie posiadał męskich potomków ustanowił regułę, która miała utrzymać majątek w rękach rodziny i mówiła, że córki mogły wybierać sobie na mężów kandydatów z własnego rodu.
Istnieje podanie, prawdziwe zresztą, że gdy jedna z nich chowała swojego męża w 1732r kondukt żałobny wszedł na spróchniały most zamkowy, który pod ciężarem runął do fosy pozbawionej wody. Część uczestników poniosło śmierć, a było wśród nich sześcioro dzieci.
Po 1741r majątek wraz zamkiem został wydzierżawiony dalekiemu krewnemu, a 25 lat nabył go Ferdynand Otto von Schnidel. Jego syn znany jest jako autor prac z dziedziny literatury historii oraz tłumacz renesansowej poezji włoskiej
W 1782r w wyniku procesów sądowych Czocha i okoliczne wsie ponownie stały się własnością rodziny Uechtritz, a jego właścicielem został Friedrich August Christoph. W nocy z 17 na 18 sierpnia 1793r na zamku wybuchł pożar. Nie było nikogo i nie wiadomo co było jego powodem.
Spłonął dach, wieża, część mieszkalna z zabytkowym wyposażeniem, zbrojownia, biblioteka.
Od razu przystąpiono do odbudowy i po sześciu latach zamek, choć nieco zmieniony wyglądem, nadawał się do zamieszkania.
Wraz ze śmiercią F.A.Christopha w 1821r cały majątek odziedziczy małoletni wówczas Ernst von Uechtritz, a w 1854r Otto z małżonką, którzy dochowali się piątki dzieci. Otto zmarł w 1905r i wówczas jego spadkobiercy postanowili sprzedać rodzinny majątek.
Zamek nabył za 1,5 miliona marek w 1909r Ernest von Gutschow – dyrektor generalny zakładów tytoniowych.
To on wynajął znanego berlińskiego architekta prof. Bodo Ebhardta, który za ogromną sumę 4 milionów marek sprawił, że zamczysko nabrało romantycznego charakteru. Właściciel bywał tam rzadko, raptem kilka tygodni w roku, co zmieniło się wraz z wybuchem II wojny światowej- amek Czocha stał się wtedy główną siedzibą rodu.
Na wieść o zbliżającej się Armii Radzieckiej rodzina spakowała się i w styczniu 1945r wyjechała do Niemiec, zabierając najcenniejsze rzeczy. To, czego nie umieli zabrać zostało rozgrabione. Wywieziono ciężarówkami drogocenne pozostałości i ślad po nich zaginął. Resztę rozszabrowano, ale z tego udało się odzyskać większość książek, mebli, obrazów, rzeźb.
Podczas II wojny światowej do zamku przybył ojciec niemieckiej broni rakietowej, późniejszy twórca rakiet kosmicznych Saturn wynoszących statki Apollo na Księżyc, Werhner von Braun. Jego wizytę wiązano z prowadzonymi podobno w podziemnych fabrykach „Gemea Werke” pod Leśną badaniami nad bronią V-1, V-2 i nowoczesnymi silnikami.
Niektóre prace powodowały powstawanie silnego pola elektromagnetycznego, które sprawiało, że w przejeżdżających w pobliżu samochodach gasły silniki, a gdy przerywano eksperyment, samochody ruszały. W pobliżu warowni ulokowano obronę przeciwlotniczą.
Po wojnie, w drugiej połowie lat 40tych XXw zamkiem Czocha opiekowała się Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”, następnie Dolnośląska Izba Rolnicza, Ministerstwo Kultury i Sztuki, a w 1952r zamek przejęło wojsko. Znajdował się tam ośrodek wypoczynkowy dla oficerów i ich rodzin i pewnie dlatego zachował się w tak dobrym stanie.
Po 1989r został udostępniony do zwiedzania.Zamek Czocha często służył filmowcom. To tu nakręcono sceny do filmów : „Gdzie jest generał”, „Dolina Szczęścia”, „Legenda” oraz seriali „Plecak pełen przygód”, „Wiedźmin” czy „Tajemnica twierdzy szyfrów”.
Podczas zwiedzania zamku można zobaczyć dwupoziomową Salę Rycerską z białym neogotyckim kominkiem, drewnianą galerią i zdobionym,drewnianym żyrandolem stylizowanym na metalowy. Warto napomknąć, że do tej sali wiedzie jedno z tajemnych przejść, zaś drugie prowadzi do Komnaty Książęcej.
Komnatę Książęcą zdobi baldachimowe łoże.
Ciekawostką dotyczącą łoża jest to, że posiada ono przycisk, który uruchamia zapadnię. Związana z nim legenda mówi o nieszczęśliwej Annie, która spodobała się starszemu dużo od niej właścicielowi zamku i która dla bogactwa wyszła za niego. Niestety, w noc poślubną nie udało jej się ukryć wstrętu do starego męża. Odrzucony mężczyzna uruchomił dźwignię i część łoża z małżonką zapadła się: kobieta spadła do lochu a stamtąd wprost do rzeki.
Interesującym będzie również zajrzenie do zamkowej biblioteki. To,co widzimy dziś na bibliotecznych półkach to książki z okolicznych, likwidowanych bibliotek natomiast przedwojenne zbiory znajdują się w Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu.
Jak potężna była liczba książek niech świadczy fakt, że również obecna Sala Rycerska pełniła przed II wojną światową rolę biblioteki.
Pośród licznych tajemnic związanych z zamkiem Czocha, tych odkrytych i nieodgadnionych warto wspomnieć o zamkowym skarbcu, który jest obowiązkową atrakcją podczas zwiedzania.
Na zewnątrz zamku warto zajrzeć do studni niewiernych żon, zatrzymać się w altanie na przedzamczu, przejść się mostem, wejść na dziedziniec z krużgankami, który wykorzystano w klipie do piosenki Sylwii Grzeszczak „Księżniczka”, wyjść tyłem nad jezioro Leśniańskie czy zachwycić się widokiem okolicy z zamkowej wieży.
Będąc w zamku Czocha warto w okolicy obejrzeć ciekawe miejsca, które też przybliżę:
– Zaporę Leśniańską,
– Zaporę Złotnicką,
– Wieżę Szubieniczną,
– zamek Świecie i Rajsko.
WIRTUALNA WYCIECZKA http://www.qtvr-poland.com/panoramas/555,3235.html
Zamek Czocha z lotu ptaka: http://www.polskazdrona.pl/zamek-czocha-167.html
Archiwalne zdjęcia dodano dzięki Fotopolska.eu
Akwarele – malarz artysta A.Woźniak.
W wielu kwestiach mam inne zdanie pewnie, ale tutaj jak najbardziej wszystko mi pasuje.
Wspaniałe zdjęcia we wspaniałym miejscu. wszystkie one, a także informacje, przydadzą mi sie, gdy będę się tam wybierać, a to niedługo…
Dziękuję!