Będąc w zamku Czocha warto zobaczyć ciekawe miejsca leżące w jego niedalekiej odległości, do których zaliczyć można zamek Gryf w Proszówce odległej niecałe 10 km na południe od Gryfowa Śląskiego.
Najstarsza informacja o miejscowości pochodzi z 1305r kiedy wspomniana była wieś „Nova Willa Wowrami” czyli Nowa Wieś założona przez Wolframa. Po II wojnie światowej zwano ją Nową Wsią.
Proszówka jest rozciągnięta na długości prawie 3km, a domy w większości pobudowano na zboczach bazaltowych wzgórz 330 m npm. Powstanie wsi oraz jej historia związane są ze znajdującym się tam zamkiem, po którym do dziś przetrwały ruiny.
Zamek Gryf w Proszówce umiejscowiony jest na powulkanicznym wzgórzu 462m n.p.m. i jako nieliczny wzniesiony został z czarnego bazaltu. Przez wieki przebudowywany w efekcie czego wyróżnia się: zamek górny, średni i dolny. Najwyżej usytuowaną i jednocześnie najstarszą jego częścią jest zamek górny. Powstał na planie pięcioboku i w jego skład weszły zabudowania mieszkalne oraz kaplica, której jedną ze ścian zdobił kiedyś gryf. W połowie XVIw dobudowano mieszkalną wieżę oraz fortyfikacje. Ponadto nadano mu renesansowy wygląd z wieloma detalami, ozdobnymi szczytami oraz dekoracją sgraffitową.
Na północ od niego znajdował się zamek średni mieszczący pokoje gościnne oraz zbrojownię. Najmłodszą częścią warowni był zamek dolny. Dobudowany w 1511r obejmował budynki gospodarcze oraz administracyjne, otoczony został murami obronnymi. Tam też znajdowała się studnia. W XVIIw został ufortyfikowany poprzez utworzenie trzech furt umiejscowionych jedna za drugą, które poprzedzał długi, wąski korytarz tworzący szyję bramną. Dzięki temu był warownią niemal nie do zdobycia. By wejść na dolny zamkowy dziedziniec wchodziło się przez bramę przy domu strażników, z którym była połączona.
Na zamek średni również prowadziła brama umiejscowiona w murze. Drugi dziedziniec znajdował się na zamku górnym i zdobiła go dekoracja sgraffitowa. Teraz możemy jedynie wyobrazić sobie jak wyglądał zamek Gryf w czasie swojej świetności, bo niestety jest w ruinie.
Podobno w miejscu gdzie stoi warownia znajdował się wczesnośredniowieczny gródek Bobrzan. Przypuszcza się, że na początku XIIw rycerz z rodu von Greiff postawił tam pierwszą budowlę obronną otoczoną kamiennym murem, którą następnie jego syn- Wilhelm von Greiffenstein sprzedał Bolesławowi I Wysokiemu.
Z końcem XIIw drewniano- ziemna budowla stała się kasztelanią. W krótkim czasie na wzgórzu stanęła murowana warownia należąca najprawdopodobniej do książąt świdnickich chroniąca wraz z kilkoma innymi zamkami: Rajsko, Czocha i Świecie Okręg Kwisy.
Na początku XIIIw miała miejsce przebudowa warowni.
Kolejny pan zamku- Bolesław II Rogatka wydzierżawił go w połowie tegoż wieku kasztelanowi Siboto Schofowi po czym stał się on własnością brata Bolesława- Konrada I Głogowskiego, który nie tylko powiększył „Gryf” ale umocnił go. Gdy zmarł w 1273r zamek ponownie został oddany w zarząd kasztelana.
Z końcem XIVw na krótki czas Proszówka trafiła do króla Czech, który sprzedał zamek z miastem rycerzowi Beneszowi Chuśnikowi. Ten oddał go w zarząd Wolfowi von Romke lecz ten miast zarządzać powierzonym majątkiem zajął się rozbojem za co spotkała go kara śmierci.
Kolejnym dzierżawcą „Gryfa” był syn właściciela Chojnika- rycerz Gotsche Młodszy Schoff.
Ród ten za zasługi nazwany został z czasem Schaffgotsch a warownia należała do nich do 1798r więc warto pokrótce prześledzić losy tego rodu.
W 1485r zamek Gryf otrzymał Urlich von Schaffgotsch i po zwycięskiej bitwie pod Legnicą pasowano go na rycerza. Po jego śmierci w 1543r warownia trafiła w ręce Johanna, dzięki któremu otrzymała nowe umocnienia. Kolejny z rodu- Christoph został panem zamku w 1589r. Mając niespełna 50 lat umarł w 1601r czyniąc spadkobiercą niepełnoletniego wówczas Johanna Ulrycha, który dopiero w 1613r wraz z pełnoletnością objął zamek.
Kiedy w 1517r podczas kopania studni odkryto złoże cyny okazało się, że w okolicy znajdują się duże jej pokłady a prócz cyny również kobalt. Powstała niewielka kopalnia działająca do 1858r, a majątek właścicieli znacznie się powiększył. Zamek poddano rozbudowie oraz modernizacji czyniąc go renesansową budowlą, która zyskała nie tylko dodatkowe budynki mieszkalne, ale również nowoczesne fortyfikacje. Sprawdziły się one podczas wojny trzydziestoletniej kiedy w 1639r odparto atak Szwedów. Ci jednak nie odpuścili i gdy po upływie sześciu lat ponownie zaatakowali zamek „Gryf” ten po kilku dniach obrony w końcu uległ i Szwedzi zawładnęli nim na kolejne trzy lata.
CIEKAWOSTKA
Johann Urlich von Schaffgotsch będący panem stanowym Żmigrodu ożenił się w 1620r z Barbarą Agnieszką- księżniczką Legnicy. Dochowali się sześciorga dzieci, lecz Barbara zmarła w 1631r mając 38 lat. Johann podczas wojny 30stoletniej walczył po stronie cesarza. W 1634r został niesłusznie oskarżony o jego zdradę i osadzony w Twierdzy Kłodzkiej. Rodzinnym majątkiem zarządza wówczas Graf Rzeszy Jakub Wejher, a zamkiem mianowany przez niego rotmistrz Janowicz.
Rok później niewinny Johann został skazany na śmierć i wyrok wykonano. Tymczasem Jakub Wejher ożenił się z jego córką Anną Elżbietą, która w imieniu braci zarządzała zwróconym w części rodzinnym majątkiem.
W 1641r syn Johanna- Christoph Leopold odzyskał warownię, a sześć lat później od cesarza otrzymał tytuł Grafa. W krótkim czasie zamek zyskał kilka nowych zabudowań. Po śmierci Christopha w 1703r panem na Gryfie został jego syn Johann Anton Gothard von Schaffgotsch. Zamek powoli podnosił się ze zniszczeń minionej wojny lecz w wyniku pożaru jaki wybuchł od uderzenia pioruna w 1721r zniszczone zostały wyżej położone zabudowania i jakby tego było mało wkrótce nastał czas kolejnej zawieruchy wojennej.
CIEKAWOSTKA
W wyniku wojny o Śląsk w 1740r zwanej I wojną prusko- austriacką warownię zajął król Prus Fryderyk II. Jemu więc Graf Johann Anton postanowił złożyć hołd i w związku z tym udał się do Wrocławia. Jego zamiar pokrzyżowała nagła śmierć, która spotkała go czekającego akurat na audiencję. Przeżył 67 lat.
Kolejne dwie wojny prusko- austriackie z lat 1744 i 1756 sprawiły, że zamek opanowali huzarzy- najpierw rosyjscy a następnie austriaccy. Prusacy w 1745r przebudowali warownię stawiając nowe umocnienia ziemne, czyniąc z Gryfa w 1778r twierdzę, gdzie żołnierze pruscy mieli swoją kwaterę. Później był on na tyle zniszczony, że kolejny z rodu Graf Johann Nepomuk podjął w 1798r decyzję o jego rozbiórce. Odzyskane materiały posłużyły do budowy pałacu umiejscowionego poniżej warowni oraz pod zabudowania folwarczne.
Rok później w zamkowej kaplicy odprawiono ostatnią mszę i ostatecznie w 1807r, po prawie czterech wiekach panowania, ród von Schaffgotsch opuścił zamek, który zniszczony oraz częściowo rozebrany zamienił się w ruinę.
Podczas II wojny światowej w zamkowych ruinach stacjonowała niemiecka jednostka wojskowa.
Podobno wówczas powiększono podziemia i nic nie wiadomo o ich przeznaczeniu- są kolejną zagadką dotyczącą skarbów ukrywanych wówczas w dolnośląskich zamkach.
Po wojnie ruiny zamku Gryf stały się własnością gminy Gryfów Śląski. W 1990r sprzedano je, a dekadę później ta sama gmina próbowała go odzyskać- bezskutecznie. Przez jakiś czas warownia była ogrodzona i niedostępna, bo prowadzono tam jakieś prace, co faktycznie widziałam kilka lat temu.
Obecnie prywatny właściciel przekazał zamek Gryf w dzierżawę fundacji i jest on udostępniony do zwiedzania.
Archiwalne zdjęcia dodano dzięki Fotopolska.eu