Jadąc z Sanoka do Ustrzyk Dolnych przejeżdża się przez Lesko niegdyś będące prywatnym miastem szlacheckim. Wśród nazw najwcześniej, bo już w 1480r, pojawiła się de Leszko. Później były m.in. Lesko w 1722r, Lisko od 1745r do 1931r, po czym ponownie Lesko za sprawą hrabiego Augusta Krasickiego. Pochodzenie nazwy może wywodzić się od imienia księcia Polan Lestka lub też od leszczyny.
Początki osady sięgają podobno XIVw, a jej założycielem nad brzegiem Sanu był mieszczanin sanocki- Filip. Pierwszy raz Lesko wspomniane zostało w 1436r, a w 1470r otrzymało prawa miejskie. Kmitowie- ówcześni jego właściciele nadali mu również herb Szreniawa i krzyż maltański. Dwie dekady później otrzymało przywilej organizowania cotygodniowych targów oraz dwa razy do roku jarmarków.
Ród Kmitów miał swoją siedzibę w zamku Sobień, który zniszczony został w 1474r. W 1491r spadek po Janie Kmicie przejął syn- Stanisław, który na początku XVIw uczynił z Leska nową siedzibę rodu. Miasto stało się z czasem również ośrodkiem gospodarczym, gdzie kwitł handel i rzemiosło. Wówczas gród znad rzeki przeniesiono na wzgórze mierzące 422m gdzie stanął drewniany dwór.
Po śmierci Stanisława w 1538r majątek przeszedł na jego brata- Piotra Kmitę- marszałka, wojewodę, starostę jak też mecenasa sztuki, który prócz kościoła i cerkwi postawił
w Lesku zamek. W miejscu dawnego drewnianego dworu stanęła dwupiętrowa wieża mieszkalna otoczona murem. Miasto otaczały wały obronne, a dwie bramy: lwowska i węgierska posiadały zwodzone mosty. Działał wodociąg, rynek został wybrukowany, a otrzymane prawo składowania węgierskich win przynosiło spore dochody.
Gdy Piotr Kmita zmarł w 1553r spadkobierczynią została wdowa i w krótkim czasie wszystko stało się własnością Stanisława Stadnickiego piastującego urząd kasztelana przemyskiego. Zamek poddano przebudowie; obniżono wieżę, dobudowano część renesansową ozdobioną attyką, a wszystko otoczono murem, którego część stanowiły również zamkowe budynki. Postawiono też zabudowania gospodarcze, założono ogród oraz zwierzyniec. Kolejnej przebudowy dokonano w 1656r- powstała czteroskrzydłowa budowla z basztami i bastejami.
Na początku XVIIIw Lesko dwukrotnie zniszczyły wojska szwedzkie nie oszczędzając również zamku, który przed zniszczeniem ograbiono. Mimo, że w niedługim czasie został odbudowany to miasto ze zniszczeń nie potrafiło się podnieść, więc król w 1744r nadał mu przywilej organizowania 4 jarmarków.
Stadniccy byli w posiadaniu Leska do 1713r, a Teresa Stadnicka wniosła je w posagu Ossolińskim wychodząc w 1731r za Józefa Kantego Ossolińskiego będącego nie tylko chorążym nadwornym koronnym, ale również wojewodą wołyńskim, starostą sandomierskim i chmielnickim, ale również konfederatem barskim. Dla niego między 1765 a 1771r warownię poddano odbudowie a pracami kierował Gotfryd Hoffman. Ich córka Marianna wychodząc za Józefa Jana Mnischa powiększyła o Lesko majątek męża.
W latach 1772-1918 miasto znalazło się pod zaborem austriackim. Zamek zniszczył pożar z 1783r i 10 lat później opuszczony zaczął popadać w ruinę. Julia Teresa Mnisch poślubiła pana Siecina- Xawerego Franciszka Krasickiego, który w 1799r stał się właścicielem zniszczonego zamku. W 1809r miała miejsce ostatnia obrona zamku przez oddział dowodzony przez Ksawerego Franciszka Krasickiego podczas wojny polsko-austriackiej. Miało to związek z wkroczeniem na ziemie zaboru wojsk Księstwa Warszawskiego pod wodzą księcia Poniatowskiego. W tej rodzinie majątek pozostał do 1944r.
Zniszczony zamek zaczęto odbudowywać w latach 30tych XIXw. W wyniku prac trwających 38lat stanęła budowla zupełnie inna od poprzedniej. Projekt wykonał Wincenty Pol- poeta, romantyk, dzięki któremu stanęła klasycystyczno- renesansowa rezydencja posiadająca prócz dodatkowych oficyn oranżerię. Podczas prac rozebrano kilka budynków tworząc skrzydła parterowe ozdobione galeriami.
Kolejnym właścicielem zamku został Edmund Krasicki a nowa rezydencja stała się ośrodkiem kulturalnym, gdzie przed każdymi wyborami do Sejmu zjeżdżała się sanocka szlachta. Krasiccy byli działaczami nie tylko patriotycznymi ale i kulturalnymi, i z pałacu w Dubiecku przenieśli do Leska bogatą bibliotekę. Edmund Krasicki uczestniczył w powstaniu listopadowym i patriotyzm wpoił synowi Ignacemu- również działaczowi społecznemu oraz posłowi, który opublikował Kronikę leskiego zamku. Ignacy Krasicki objął zamek w Lesku po ojcu i przekazał go następnie swojemu synowi- Augustowi.
CIEKAWOSTKA
August Konstanty Ksawery Edmund Antoni Jan Stanisław Ignacy Krasicki – tak brzmiało pełne nazwisko ostatniego właściciela zamku w Lesku. Hrabia herbu Rogala urodził się 19 kwietnia 1873r w niedalekim Bachórcu- dziś Bachórzcu. Podobnie jak ojciec i dziadek był działaczem społecznym oraz posłem na Sejm krajowy Galicji. Poza tym był oficerem Legionów Polskich i rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, absolwentem Uniwersytetu we Fryburgu oraz Akademii Leśnej w Tharandt.
Po I wojnie światowej, podczas której był nie tylko adiutantem i ordynansem jak też porucznikiem kawalerii, powrócił do Leska.
Gdy Polska odzyskała niepodległość należał do Wojska Polskiego, brał udział w wojnie polsko- bolszewickiej. Wśród jego zainteresowań znalazła się botanika- wyhodował nową odmianę świerka nazwanego Picea Krasicki’ana. Pełnił funkcję prezesa Małopolskiego Towarzystwa Leśnego.
Będąc właścicielem zniszczonego podczas wojny zamku w Lesku podjął się jego wyremontowania i odnowił też otaczający go park. Kiedy na początku II wojny światowej do miasta wkroczyli Rosjanie hrabia znalazł schronienie w majątku Adama Gubrynowicza w Porażu. Sowieci okupowali Lesko do 22 czerwca 1941r i w niedługim czasie nastał kolejny okupant- tym razem Niemcy, którzy utworzyli w zamku siedzibę dowództwa garnizonu.
Po wojnie zdewastowany i zniszczony zamek Krasickich przejęło państwo polskie urządzając w nim szkołę i przedszkole.
Po remoncie z 1955r niszczejącą budowlę wyremontowano i utworzono w niej ośrodek kolonijny dla dzieci górników jednej ze śląskich kopalni.
Pod koniec XXw dawny zamek ponownie zmienił właściciela i odtąd jest hotelem. Podobno potomkowie ostatnich właścicieli czynią kroki, by odzyskać utraconą rezydencję. Początkowo przyznano im rację lecz w 2000r sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia. Po 13 latach potwierdzono, że budowla nie podlegała reformie rolnej, co oznacza, że powinna trafić do spadkobierców Krasickich. Niestety obecny właściciel podobnie jak gmina odwołali się od decyzji i sprawa nadal nie pozostała rozwiązana.
CIEKAWOSTKA
Lesko i okolice wykorzystane zostały przez Zbigniewa Nienackiego w powieści „Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic”.
Są miejsca, które dzięki ludziom w nich pracującym nie ma się ochoty ponownie odwiedzić i niestety muszę przyznać, że zamek w Lesku do nich należy.
Odniosłam wrażenie, że goście- poza hotelowymi nie są tam mile widziani: można wprawdzie obejść zamek, ale nie miałam możliwości, podobnie jak inni chętni, wejść do środka, by napić się kawy. Warto uczyć się od innych gościnności, która przyciąga gości i tu najlepszym przykładem jest obsługa pałacu w Dąbrówce Starzeńskiej.
Archiwalne zdjęcia dodano dzięki Fotopolska.eu.