Podróżując między Świdnicą a Wrocławiem trafiłam do Bagieńca – kolejnej wsi z pałacem.
Jej początki sięgają połowy XIII w, a pierwszy raz wspomniana została w 1307r pod nazwą Tychenow nawiązującą do tamtejszych mokradeł.
Pierwszym wymienionym właścicielem wsi był Nicolas von Sachenkirch- burgrabia z Sobótki, który rozdzielił swoje dobra między pięciu synów i nie wiadomo, któremu przypadł Bagieniec. Do XVII w wieś była własnością Saksonii, a od 1781r należała do Śląska i dość często zmieniała właścicieli. Ostatnim panem tamtejszego majątku przed 1945r był Karl August von Zedlitz- Leipe.
CIEKAWOSTKA
Pałac w Bagieńcu podczas pobytu u Hochbergów w Cierniach w sierpniu 1790r odwiedził J.W.Goethe.
Początkowo, w XIV w na wyspie otoczonej fosą, wzniesiono wieżę mieszkalną. W XVIw przekształcono ją w renesansowy dwór dzięki ówczesnemu właścicielowi- rodzinie Rohnau. Budowla stoi na granitowej skale widocznej podobno w jednej z piwnic. Z czasem dwór zmodernizowano i przebudowano w piękny pałacyk: trzykondygnacyjny, na planie prostokąta. Pokryto go dachem czterospadowym a uwagę przykuwa wieżyczka z zegarem. Do pałacu prowadzi kamienny most, którego poprzednikiem był zwodzony.
Po zakończeniu II wojny światowej majątek upaństwowiono. Niewiele wiadomo o losach budowli, ale w połowie XX w był zniszczony. Obecnie ma prywatnego właściciela i jest nim podobno Florian Lauda- brat słynnego kierowcy wyścigowego Niki Laudy.
Ciekawy pałacyk jest niedostępny dla zwiedzających, ogrodzony, wejście na most jest zastawione i skutecznie zasłaniają go drzewa, choć i przez nie widać rusztowania, więc jakieś prace są tam wykonywane.
Archiwalne zdjęcia udostępniono dzięki Fotopolska.eu.