Opolszczyzna, można rzec, usłana jest pałacami i zamkami. Na kolejne ciekawe miejsce, jakim jest zamek przerobiony na spichlerz w Zimnicach Małych, trafiłam jadąc do Opola po pobycie w Dąbrówce Górnej.
Zimnice Małe to wieś mająca swoje początki w średniowieczu. Jej nazwa pojawiła się w dokumencie z 1295r, a ponieważ są Zimnice Małe i Wielkie, nie można orzec, o które wówczas chodziło.
W XVw właścicielem Zimnic Małych została rodzina Proskowskich- również właściciele niedalekiego Prószkowa, dla której wzniesiony został na przełomie wieków XV i XVI zamek.
Budowla stanęła na wysokiej skarpie w miejscu, gdzie kiedyś znajdowało się koryto Odry. W XIXw we wsi powstał folwark i nieużytkowany zamek przebudowano na spichlerz.
Zamek w Zimnicach Małych zbudowano z cegły i kamienia na nieregularnym planie, pokryto dwuspadowym dachem.
Obecnie kształtem przypomina literę L i jest budowlą czterokondygnacyjną. Elewacje nie posiadają żadnych elementów architektonicznych, za to ma on całe mnóstwo okien charakterystycznych dla spichlerza. Trudno cokolwiek więcej powiedzieć o samej budowli, bo niewiele informacji znalazłam.
W rejestrze zabytków zamek figuruje jako spichlerz i nie było mi dane zajrzeć do wnętrz.
Wyczytałam jedynie, że jest częściowo podpiwniczony, posiada potężne i puste pomieszczenia z wieloma zakamarkami. Wszystkie one mają płaskie stropy, a jedynie klatka schodowa posiada sklepienie kolebkowo- krzyżowe, które najpewniej pochodzi z XVIw.
Zamek- spichlerz w Zimnicach Małych robi wrażenie i jest miejscem tajemniczym, wręcz ponurym. To własność prywatna i nie ma możliwości zobaczenia ani wnętrz, ani nawet podejścia bliżej, bo nie dość, że sam stoi na skarpie, to na dodatek został ogrodzony.
Nie za bardzo nawet można zrobić zdjęcie od strony wejścia, bo uniemożliwia to ogrodzenie, a mimo to warto zjechać z głównej drogi i spojrzeć jak góruje nad wsią.