Na wschód od Oleśnicy, nieopodal granicy województwa dolnośląskiego i wielkopolskiego, leży Dziadów Most- wieś z pierwszą wzmianką datowaną na 1266r. Podobnie jak miało to miejsce z Karwińcem, tak i tutaj widniała jako Villa Alberti- wieś Alberta. Wśród nazw odnotowano jeszcze: w 1419r Albrechtisdorff, Ulbersdorf, do 1945r, Ułanów przez krótki czas po II wojnie światowej, którą w równie krótkim czasie przemianowano na obecną.
Najwcześniej wymienionym właścicielem wsi już z początkiem XVIw była rodzina von Kockriz, a następnie von Dyhrn, której przedstawiciele byli w jej posiadaniu do 1847r. Następnie w 1863r kupił ją Jocob Mossner, po którym dziedziczył w 1886r syn Ernst zarządzając majątkiem do lat 20tych XXw. Ostatniego przed II wojną światową wymieniono Walthera von Mossner’a.
CIEKAWOSTKA:
Odnotowano, że w XVIIw wieś zamieszkiwali w przeważającej części ewangelicy i prócz katolików było też kilku mieszkańców wyznania mojżeszowego. Katolicka parafia znajdowała się w Szczodrowie, z kolei ewangelicy podlegali już na początku XVIIw pod ewangelicką parafię w Radzowicach. W połowie XVIII stulecia właściciele Ulbersdorfu (dzisiejszego Dziadowego Mostu) i Reesewitz (obecnych Radzowic) baronowie von Dyrhn: Hans i Konrad, ufundowali budowę kościoła ewangelickiego.
W Dziadowym Moście, w drugiej połowie XVIIw Hans von Dyhrn postawił barokowy dwór. W 1692r rozbudowano go w klasycystyczny pałac, wzbogacając o boczne skrzydło powstałe w miejscu zniszczonej podczas wojny 30stoletniej kaplicy. Wzniesiony na planie litery C posiadał trzy dwukondygnacyjne skrzydła, a całość pokrywały czterospadowe dachy. Przy pałacu znajdował się folwark z oficyną i spichlerzem oraz sporej wielkości park ze stawami.
Niewielka wieś posiadała w XVIIIw prócz folwarku: 2 wiatraki, młyn, gospodę oraz cegielnię. W kolejnym stuleciu powstała gorzelnia i browar oraz kolejny młyn. Działało aż 18 rzemieślników i 3 kupców.
Niewiele można znaleźć informacji dotyczących pałacu, jego losów i w jakim stanie przetrwał ostatnią wojnę. Wiadomo, że po jej zakończeniu majątek znacjonalizowano i pałac przez dłuższy czas stał niezagospodarowany popadając w ruinę. Ostatecznie po rozebranej budowli nie ma śladu, prócz piwnic i resztek murów.
Jak wyglądał pałac w Dziadowym Moście, cieszący się swojego czasu opinią najładniejszej rezydencji rodziny von Dyhrn, możemy zobaczyć jedynie na nielicznych fotografiach udostępnionych dzięki Fotopolska.eu.
Zachowały się natomiast niszczejące: folwark i oranżeria oraz pozostałości dawnego parku. Wszystko to jest obecnie podobno własnością prywatną.