pałac w Lubowie
Rozsiane po Dolnym Śląsku miasteczka i wioski mogły niegdyś pochwalić się perełkami w postaci pałacyków czy dworków, z których spora część zniknęła bezpowrotnie.
Do takich też wsi należy Lubów umiejscowiony na prawym brzegu Odry, pomiędzy dolnośląskim Głogowem a wielkopolskim Rawiczem.
Najwcześniej wspomnianym właścicielem wsi, zwanej z niemiecka Lübchen, były rody von Dyhren i von Sack,
do których należała połowa XVIIIw.
Wśród kolejnych odnotowano: von Schweinitza (1776-1787), von Stoessela (od 1789r) i von Lieresa, którego spadkobiercy nastali w 1845r, następnie w 1857r hrabiego von Nostitza
oraz rodziny: von Jagow (od 1874r) i Francken-Sierstorpff (od 1898r).
Z końcem lat 20tych XXw jako właściciel tamtejszych dóbr zapisał się Krupp von Bohlen und Halbach, a ostatnim przed końcem II wojny światowej był Henryk Fricke.
Nie wiadomo kiedy i dla kogo zbudowano dwór- pałac w Lubowie. Wieś posiadała spory folwark, przy którym znajdował się ogród zwierzęcy, szkołę ewangelicką, 2 wiatraki, cegielnię, gorzelnię i wypalarnię wapna. Po Odrze pływały barki, a nad rzeką działał młyn wodny. Mieszkańcy uprawiali rolę, prócz tego zajmowali się handlem i rzemiosłem.
Po II wojnie światowej we wspomnianym folwarku dział PGR, ale nic nie wiadomo o dworze, czy pałacu jak też go zwano, jakie były jego losy i w jakim stanie przetrwał ostatnią wojnę.
Wiadomo tylko, że został zburzony, a po dawnym założeniu pałacowym, czy dworskim pozostały jakieś zarośnięte resztki i takież pozostałości ostały się po niegdyś zadbanym parku.
Samą budowlę możemy dziś oglądać jedynie dzięki starym fotografiom udostępnionym przez Fotopolska.eu.
Lubów posiada za to wiele walorów przyrodniczych a okolica związana jest z Doliną Baryczy. Odra i utworzone stawy przyciągają wędkarzy, z kolei lasy- myśliwych. Spotkać tam można wiele ptaków jak choćby: perkoza, orła bielika, czaplę siwą, żurawia, a miejsce to upodobały sobie bociany i bobry.