Zanim wybrałam się do Cieszyna wyszukałam ciekawe miejsca warte zobaczenia przy okazji i dzięki temu trafiłam do Kończyc Wielkich z pięknym pałacem.
Miejscowość powstała w wyniku trwającej pod koniec XIIIw akcji osadnictwa tamtych terenów. Była to wieś rycerska należąca do utworzonego w 1290r piastowskiego Księstwa Cieszyńskiego. W 1526r tamte ziemie, a tym samym i Kończyce Wielkie, trafiły do Habsburgów na prawie cztery wieki, bo aż do 1918r.
Pierwszy raz wspomniano o tej miejscowości na początku XIVw przy okazji nałożenia obowiązku dziesięciny jaką musieli płacić jej mieszkańcy wrocławskiemu biskupstwu.
Majątkiem do XVw władali książęta cieszyńscy i we wsi znajdował się zameczek będący siedzibą szlachecką Korniców.
Później byli Mniszkowie z Kończyc, Karwińscy z Karwiny, a w 1597r dobra kupiła rodzina Bludowskich z Błędowic. Na początku XVIIw Ewa z Bludowskich poślubiła Mikołaja Wilczka wywodzącego się ze szlacheckiej rodziny z Dobrej Ziemnicy na Śląsku Cieszyńskim i stali się oni kolejnymi właścicielami Kończyc Wielkich.
Baron Jerzy Fryderyk Wilczek- marszałek Księstwa Cieszyńskiego- w miejscu wcześniejszej budowli postawił z końcem XVIIw pałac. Budowla składająca się z części z ryzalitem, wieży oraz bocznego pawilonu stanęła w malowniczym miejscu na niewielkim wzniesieniu nad potokiem zwanym Piotrówką.
Przy pałacu wybudował też drewnianą kaplicę.
Rezydencja była później przebudowywana przez kolejnych właścicieli i zachowany do dziś barokowo-klasyczny styl to efekt prac z końca XIX. Przy pałacu rozciąga się angielski park ze stawem.
Kolejni właściciele – Harasowscy ufundowali w 1776r w miejscu drewnianej kaplicy murowaną, w której z czasem spoczęli.
Od 1825r wieś stała się własnością hrabiowskiej rodziny Larisch von Mönnich, która była ostatnim jej właścicielem do 1945r. Hrabia Eugeniusz Larisch przebudował pałac Wilczków w rezydencję wzorowaną na toskańskich willach.
CIEKAWOSTKA
Wspomniany hrabia był wnukiem hrabiego Józefa Antoniego, który kupił pałac od Harasowskich. Jego ślub w 1865r z hrabianką Deym von Střitež stał się okazją do przebudowy rezydencji. Jedną z ich trzech córek była Gabriela– ostatnia właścicielka pałacu, która szczególnie zachowała się w pamięci mieszkańców Kończycach Wielkich. Najpierw zmarła jej matka, a w krótkim czasie ojciec i ośmioletnia dziewczynka trafiła na wychowanie do domu wujka. Będąc damą dworu cesarzowej wyszła za hrabiego Feliksa von Thun adiutanta cesarza Franciszka Józefa I. Mogła zamieszkać w cesarskim pałacu Schönbrunn, ale wybrała ten w Kończycach Wielkich.Zasłynęła jako filantropka, działaczka Czerwonego Krzyża,pomagała biednym. Zbierała fundusze na budowę Szpitala Śląskiego w Cieszynie, gdzie dzięki jej wsparciu powstał jeden z pawilonów- dziecięcy. Dzięki jej staraniom w mieście powstało również pogotowie ratunkowe. Za swoją działalność doceniono ją tytułem honorowego obywatela miasta- 2 maja 1922 została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarła w 1957r i pochowano ją na cmentarzu w Kończycach, a w ostatniej drodze uczestniczyły tłumy.
Hrabina Gabriela von Thun und Hohenstein nadała nowej rezydencji styl francuskiego baroku. Powstał również wspomniany wcześniej park ze sztucznym stawem.
Po zakończeniu II wojny światowej, gdy Rosjanie opuścili splądrowany pałac, wszystko przejęło państwo polskie. Władze odebrały hrabinie majątek mimo, że odznaczyły ją wcześniej zaszczytnym odznaczeniem. Zamieszkała w Cieszynie, gdzie wynajmowała pokój żyjąc bardzo skromnie.
W pałacu zaś w 1952r powstał dom dziecka działający do 2006r. W 2007r kupili go prywatni przedsiębiorcy planujący otworzyć w nim hotel, ale z planów nic nie wyszło. Budowlę ponownie wystawiono na sprzedaż, przez jakiś czas stał zamknięty i niszczał. Na szczęście można wejść przez bramę do parku i obejrzeć go przynajmniej z zewnątrz, co można uczynić i obecnie, kiedy ma już nowego właściciela. Przy pałacu założono nawet mini winnicę i kto wie, może trafię tam kiedy będzie winobranie.
Archiwalne zdjęcia udostępniono dzięki Fotopolska.eu