Kraj: Niemcy
Kraj Związkowy: Nadrenia-Palatynat
Burg Eltz- zamek Eltz to jedna z piękniejszych warowni naszych zachodnich sąsiadów. Usytuowany jest w kotlinie, wśród lasów, na 70metrowym wzgórzu, nad rzeką Elzbach, niedaleko miejscowości Wierschem w Nadrenii- Palatynacie. Kiedyś stał nieopodal szlaku handlowego łączącego Mainfeld z portami nad rzeką Mozelą, której wspomniana rzeka jest lewym dopływem.
Tamtejszą ziemię otrzymał od cesarza Fryderyka Barbarossy w XIIw protoplasta rodu von Eltz- Rudolf. Warownia- rezydencja stała się siedzibą tego rodu otrzymując swą nazwę od nazwiska jej założyciela.
Inna wersja odnosząca się do pochodzenia nazwy Eltz nawiązuje do przepływającej u podnóża warowni rzeki Elzbach. Pojawił się ona już w 372r w dziele poety Auzoniusza pt. „Mozela”. Kolejna związana jest z celtyckim słowem „Els”- czarną olszyną- drzewem, które porasta wokół zamkowe tereny.
CIEKAWOSTKA
Trzej bracia von Eltz: Eliasz, Wilhelm i Teodoryk przyczynili się do powstania trzech gałęzi rodu, z których każdy obrał własny herb: Eliasz złotego lwa, Wilhelm srebrnego króla zwierząt, zaś Teodoryk rogatego bawoła.
Prócz tego kolejne posiadłości posłużyły za człony w nazwiskach i tak to istniał ród Eltz Rübenach, Kempenich oraz Rodendorf.
Mieszkająca razem rodzina potrzebowała coraz to większej posiadłości, co przyczyniło się do jej rozbudowy, co też nie obyło się bez konfliktów z sąsiadami posiadającymi w pobliżu swoje posiadłości.
Przedstawiciele rodu von Eltz reprezentowali arcybiskupstwa Trewiru i Moguncji. Wspierali podczas reformacji katolicki obóz. Byli też elektorami Rzeszy, a najlepszy dla nich czas do pierwsza połowa XVIIIw kiedy panował Filip Karol: wzbogacili się solidnie, a ich liczne majątki rozsiane były w całych Niemczech
CIEKAWOSTKA
Zamek Eltz od 1333r był przez dwa lata oblegany przez rycerzy arcybiskupa Trewiru- Baldwina- wroga rodziny, który na sąsiadującym wzgórzu wzniósł zamek- Burg Trutzeltz. Z niego, za pomocą katapult wystrzeliwano kamienne pociski i dziś można je oglądać na jednym z dziedzińców.
Po zawarciu porozumienia zamek odbudowano ze zniszczeń.
Również po wojnie z Francją, zwaną wojną dziewięcioletnią lub palatynacką toczącą się od 1689 do1697r, kiedy Ludwik XIV za bardzo zaczął ingerować w politykę Rzeszy, zamek doznał uszczerbku.
Podobno nie został bardziej zniszczony, tylko dlatego, że przedstawiciel rodu zu Eltz był francuskim oficerem. W niedługim czasie po szkodach nie było śladu, bo warownię odbudowano.
W latach 1794-1815 w zamku ulokował się komendant wojsk francuskich, które okupowały Koblencję, a ówczesny właściciel wyemigrował. Zaniedbana w owym czasie warownia- rezydencja również podniosła się ze zniszczeń, kiedy kolejny z rodu- Karl w 1844r podjął się wyzwania, by przywrócić jej dawny blask, co udało się dzięki pracom trwającym do 1888r. Zamek Eltz zyskał dawny wygląd łącznie z odrestaurowanymi średniowiecznymi rodowymi muralami.
Po wojnach napoleońskich zamek zaczął cieszyć się popularnością nie tylko wśród artystów i dlatego też wprowadzono stałe godziny możliwości zwiedzania go za niewielką opłatą.
Budowli nie ominął pożar, który wybuchł pewnej wrześniowej nocy 1920r i zniszczył część niedawno odnowionej budowli. Z braku odpowiednich środków prace nad odbudową zakończyły się dopiero dekadę później. W niedługim czasie wybuchła II wojna światowa i zamek był schronieniem dla okolicznej ludności.
Przetrwał ją w bardzo dobrym jak na tamte czasy stanie stając się bardzo popularną atrakcją turystyczną, którą rokrocznie odwiedza 300 000 turystów.
Obecnie należy do spadkobierców rodu-
przedstawicieli 33 pokolenia zu Eltz.
Zamek Eltz, który obecnie zapiera dech w piersiach to efekt wielu etapów rozbudowy, jakie przeprowadzono od momentu powstania warowni w XIIw aż do XIXw. Ostatecznie powstała rezydencja, której główną część stanowią trzy wielokondygnacyjne skrzydła okalające zbliżony do trójkąta dziedziniec.
Do najstarszej części zamku- donżonu- z zachowanymi romańskimi detalami dobudowano w 1472r dla rodu Rübenach gotyckie skrzydło wschodnie z salami reprezentacyjnymi, sypialniami oraz holem.
Wtedy powstała też kaplica, której witraże zdobią wizerunki przedstawicieli rodu von Eltz. W wyniku kolejnych prac rozpoczętych w 1490r i trwających pół wieku, budowlę powiększono o południowo-zachodnie skrzydło dla Rodendorfów. Nim ukończono te prace, ród Kempenich wzniósł w latach 30tych XVIw również wielokondygnacyjne skrzydło, tym razem północne.
Postawiono również budynki gospodarcze, przybudówki i tym sposobem warownia- rezydencja zyskała ponad 100 pomieszczeń w tym około 80 komnat a wszystko połączone labiryntem przejść.
Prócz ośmiu 45-metrowych wież, wykuszy i kominów oraz licznych motywów dekoracyjnych na zewnątrz, w jego wnętrzach można podziwiać bogate zbiory dzieł sztuki, mebli, odzieży, sztandarów i militariów oraz doliczyć się 40 kominków.
Zamku Eltz trudno wypatrywać z drogi, bo nie stoi na wzniesieniu górując nad okolicą, ale jak wspomniałam, umiejscowiony jest w kotlince. Trzeba do niego zejść, a co bardziej wygodni mogą dojechać autobusikami, ale warto zadać sobie trochę trudu i pokonać tę niewielką odległość pieszo.
Gdy się już zejdzie, to oczom ukazuje się cudowny widok- zamek jak z bajki, który mimo tłumów zwiedzających warty jest zobaczenia w środku.
Kiedy zaś nasycimy oczy widokiem pięknego zamku i będziemy mieli dość wszędobylskiego gwaru turystów, zapraszam na wyprawę do sąsiada- tajemniczych, spokojnych ruin zamku Trutzeltz znajdujących się na pobliskim, niewielkim wzniesieniu.