Na południe od Korfantowa, raptem o rzut beretem leżą dwie wsie: Przydroże Wielkie i Przydroże Małe, które w średniowieczu były jedną wsią. Wspomniana została jako Predros już w 1300r, a nazwa ma związek z lokalizacją: przy drodze- czyli Przydroże to wieś leżąca przy drodze. Minęłam pierwszą wieś i zatrzymałam się w drugiej, gdzie trafiłam na niszczejący pałac.
CIEKAWOSTKA
Prowadzone w 1958r prace archeologiczne pokazały, że najstarsza część wsi to grodzisko pamiętające czasy średniowiecza zwane Szwedzką Górką. Niewielkie wzniesienie nieopodal wsi pokrywał kiedyś las, a nazwa związana jest ze Szwedami, którzy podczas wojny 30stoletniej właśnie tam zatrzymali się będąc w drodze z Opola do Nysy. Dziś znajduje się tam Sanktuarium.
Najwcześniej wspomnianym właścicielem Przydroża Małego była śląska, szlachecka rodzina Dluhomilów, w której rękach majątek był w XV i XVIw.
W 1539r Katarzyna Dluhomil sprzedała je Kasprowi Schaffgotsch. Kolejny w 1617r był starosta Otmuchowa- baron Krzysztof Kochcicki i nim skończył się XVIIw wszystko należało do hrabiego Johanna Friedricha von Herbsteina.
Znajdujący się we wsi pałac powstał najprawdopodobniej około 1730r dzięki hrabiemu von Stahrenbergowi. Początkowo budowla nie posiadała czworobocznej wieży, gdyż została ona dobudowana dopiero w połowie XIX kiedy kolejny właściciel przebudowywał swoją rezydencję. Wówczas też powstał funkcjonujący kilkadziesiąt lat browar oraz gorzelnia parowa. Dwukondygnacyjna budowla z cegły nakryta wysokim dachem powstała na planie prostokąta. Wejście do niej zdobi kamienny portal z kartuszem herbowym. Elewacje nie posiadają właściwie żadnych ozdób za to uwagę przykuwają małe, ozdobne wieżyczki. Przy pałacu stanęły zabudowania folwarczne oraz założono park z otaczającym go murem i pozostałą do dziś bastejką pełniącą dziś rolę składziku.
CIEKAWOSTKA
W owym czasie Śląsk należał do Austrii toczącej o niego walki z Prusami. 9 października 1741r w pałacu miało miejsce historyczne spotkanie króla Prus Fryderyka II z marszałkiem wojsk austriackich reprezentującym cesarzową Marię Teresę. Podpisano wtedy tajną umowę zwaną Konwencją Przydroską zmierzającą do podpisania późniejszego pokoju we Wrocławiu, gdzie uzgodniono warunki zakończenia wojny prusko- austriackiej. Wówczas zadecydowano również o przyłączeniu Dolnego Śląska oraz Księstwa Nyskiego do Prus.
W 1854r pałac miał już kolejnego właściciela i był nim lejtnant Herman Henze, który dla upamiętnienia tego wydarzenia postawił na dziedzińcu swojej rezydencji posąg pruskiego króla.
CIEKAWOSTKA
Pomnik Fryderyka II wykonał rzeźbiarz E. Uhlenhuth i stanął on na specjalnie wykonanym w Nysie cokole równo w 120 rocznicę przyłączenia Śląska do Prus. Czterometrowy pomnik nie zagrzał tam długo miejsca, bo w 1891r przewieziono go do Opola, zaś w 1933r do Gliwic, gdzie w jednej z hut został pocięty i na nowo odlano postać pruskiego władcy. W 1936r stanął ponownie pod opolskim ratuszem, niestety w 1945r usunęli go stamtąd radzieccy żołnierze.
Ostatnim właścicielem pałacu od 1868r aż do końca II wojny światowej była rodzina Blomener. Po wojnie majątek upaństwowiono i oddano w zarząd PGRu, natomiast większość miejscowej ludności w 1946r przesiedlono do Niemiec. PGR nie dbał o swoją własność i pałac zaczął niszczeć. W latach 80tych XXw przeprowadzono prace remontowe dachu pokrywając go blachą cynkową, co uchroniło go przed zniszczeniem.
Obecnie pałac ma nowego właściciela, który zabezpieczył go przed wejściem do wnętrza, ale żadnych prac nie widać. Zaglądając do środka przez zakratowane okno można dojrzeć jedną, wielką graciarnię. Z kolei właścicielem pobliskich, niegdysiejszych zabudowań folwarcznych jest Agencja Nieruchomości Rolnych.
Pałac ogólnie nie jest w najgorszym stanie i to kolejne miejsce, gdzie nasuwa się pytanie: po co ktoś kupuje zabytek, skoro nic z nim nie robi??
Archiwalne zdjęcia pałacu udostępnione dzięki Fotopolska.eu