Między Złotoryją a Lwówkiem Śląskim leżała niegdyś wieś Rochów. Zwana za Niemca Armenruhe, umiejscowiona była między Ostrzycą Proboszczowicką a tzw. Świętą Górą. Obecnie próżno jej szukać na mapie, bo jej terytorium włączono do miejscowości Twardocice. Podobnie daremne okaże się odszukanie znajdującego się tam niegdyś pałacyku.
CIEKAWOSTKA
Niemiecka nazwa wsi Rochów tłumaczona była jako Marny Odpoczynek. Podobnie jak dawna nazwa obecnej wsi Zielonki- Feldhäuser znacząca: Domy na polu, związana była z odpoczynkiem ówczesnych pielgrzymów wędrujących m.in. na Świętą Górę.
Najwcześniejsza wzmianka o wsi datowana na 1390r mówiła o ówczesnym właścicielu tamtejszych dóbr rycerskich- rodzinie Hochberg. Później była w rękach von Mauschwitz’ów od 1506 do 1716r, a ostatniego z tej rodziny wspomina się Joachima. Od niego, w 1719r, majątek kupił baron Ernst von Braun, który następnie spieniężył go w 1724r baronowi Otto von Hochbergowi. Po jego śmierci dziedziczyła córka Charlotte która wyszła za Emmanuela von Vitzthum. Małżeństwo nie pozostawiło żadnych potomków.
Później odnotowano jeszcze: hrabiego zur Lippe (1801r), niejakiego Peisker’a oraz Guido von Spangenberg’a (1850r).
Charlotte i Emanuel von Vitzthum ufundowali wybudowanie w Rochowie, w 1780r nieistniejącego już pałacu. Po pożarze z 1791r został odremontowany. Był to budynek w stylu klasycystycznym i barokowym, dwupiętrowy, powstały na planie prostokąta pokryty skośnym dachem z lukarnami. Wejście do niego z jednej strony zdobił balkon z ażurową balustradą wsparty na kolumnach. Taka sama balustrada znajdowała się po bokach schodów wiodących do jego wnętrza. Z kolei do wejścia po drugiej stronie budowli, ozdobionego ciekawym portalem i kartuszem herbowym, prowadził kamienny mostek.
Nie wiadomo nic zarówno o przedwojennych jego właścicielach z początku XXw, jak też w jakim stanie przetrwał II wojnę światową. Wiadomo, że po jej zakończeniu został rozszabrowany przez czerwonoarmistów, następnie znacjonalizowany i oddany pod zarząd PGR. Na skutki nie trzeba było długo czekać. Jeszcze z końcem lat 50tych służył za magazyn dla rolników. W końcu popadł w całkowitą ruinę i ostatecznie go rozebrano, pozyskując w ten sposób materiał budulcowy.
Jak wyglądał pałac w Rochowie nim dosięgnęła go PRLowska rzeczywistość, można zobaczyć na litografii Dunckera i zdjęciu, jakie znalazłam na Fotopolska.eu.