zamek w Starych Tarnowicach

Stare Tarnowice to dzielnica Tarnowskich Gór i od niej zaczerpnięto nazwę miasta. Najwcześniejsze wzmianki o tej osadzie pochodzą z początku XIVw kiedy jej właścicielem był rycerz Adam de Tarnowice.

Tam właśnie trafiłam do wyremontowanego renesansowego zamku. Wiadomo, że pierwszy gródek rycerski znajdował się w innym miejscu- w okolicy kościoła, gdzie zachowało się niewielkie wzniesienie.

Obecny zamek w Starych Tarnowicach powstał w XVIw, w latach 1520- 1570. Jego fundatorem był Piotr Wrochem. W rękach tego rodu był do początku XVIIw. Kolejni właściciele, którzy zmieniali się dość często, dokonywali wielu modernizacji i rozbudowań rezydencji.

W 1820r zamek i okoliczne dobra zakupił od Gottlieba von Büttnera hrabia Karol Łazarz Henckel von Donnersmarck z pobliskiego Świerklańca. To on dokonał największej rozbudowy obiektu, zachowując jego renesansowy charakter. Wówczas zamurowano arkady na parterze i przestrzeń między kolumnami na I piętrze, ale ogólny układ budynku został zachowany, podobnie jak część renesansowego wystroju. Rodzina Donnersmarck była właścicielem tego majątku do 1945r.

Po II wojnie podobnie jak wiele innych zamków tak i ten został znacjonalizowany i przekazany na własność PGR-u. Wówczas to dzięki zaniedbaniom został bardzo zniszczony.

W 2000r zaniedbany obiekt kupiła osoba prywatna. Rozpoczęto remont i 18 czerwca 2011 nastąpiło uroczyste otwarcie. Można rzec, że przywrócono mu wygląd zbliżony do tego, jaki miał w czasach swojej świetności.

Można go zwiedzić, wejść na dziedziniec wewnętrzny i jedno, co psuje pobyt tam to odgrodzenie jego tylnej części taśmą i ławką od pozostałej za nimi własności prywatnej.

Nigdzie nie spotkałam się z czymś takim, by wolnostojący zamek nie można było obejść dookoła i nie z powodu remontu. Udało mi się zrobić zdjęcie tamtej części zamku, ale tylko dlatego, że taśma była zerwana i nie zdawałam sobie sprawy, że weszłam na teren prywatny. Jednak szybko mi o tym przypomniano, podobnie jak kilku osobom, które zmierzały w to samo miejsce, by obejść obiekt.