Jadąc z Krapkowic do Mosznej warto zatrzymać się w miejscowości Dobra, gdzie znajduje się piękny pałac, który obecnie jest remontowany. Nie jest on widoczny z drogi, gdyż jest schowany w lesie, a jedynie ozdobne bramy prowadzące do parku zapraszają, by go zobaczyć.
Dobra to jedna z najstarszych miejscowości w tej części Opolszczyzny i istniała zapewne wcześniej niż pierwsze o niej wzmianki, które pojawiły się w XIIIw. Podobno mieściła się tam siedziba rycerska, a w dokumentach książąt opolskich w XIV i XVw zostali wspomniani panowie z Dobrej.
Pałac w Dobrej zbudował w połowie XVIIIw pruski minister wojny Gustaw – syn hrabiego Erdmanna Karola von Roedern. Powstała rezydencja w stylu francuskiego baroku, którą przebudowano w latach 1857- 1860 i wówczas nadano jej styl neogotycki. Plan przebudowy wykonał architekt Gottgetren z berlińskiego Charlottenhof. Niektóre elementy budowli, brama wjazdowa oraz stróżówka były zaprojektowane przez słynnego berlińskiego architekta Carla Ludecka .
W 1780r posiadłość kupił jeden z największych posiadaczy ziemskich w owym czasie Leopold Henryk von Seherr- Thoss będący radcą dworu Fryderyka Wielkiego oraz podczaszym Księstwa Górnośląskiego. Po nim dobrami zarządzał przez pół wieku jego syn Ernest- porucznik z regimentu walczącego w bitwie pod Jeną. Gdy zmarł cały majątek przejął najstarszy z jego synów Hermann będący królewskim starostą oraz oficerem regimentu huzarów. Tak więc głowy rodów od wieku związane były z wojskiem.
CIEKAWOSTKA
Żoną ostatniego właściciela pałacu w Dobrej- hrabiego Hermana była piękna Muriel White Seher- Thoss – córka amerykańskiego przemysłowca. Była osobą skromną, ale niezwykle ekscentryczną: ubierała się jak wiejska dziewczyna i pasała kozy na łące przy pałacu. Podobno była amerykańskim szpiegiem, co nie zostało potwierdzone i w 1943r Gestapo zażądało od niej, by sprowadziła synów przebywających w Ameryce, grożąc jej obozem koncentracyjnym. Synów: Hansa i Hermana wysłała potajemnie do rodzinnego kraju, by nie trafili do Wehrmachtu. W obawie przed tym, by nie ulegli szantażowi i nie powrócili do Dobrej popełniła samobójstwo skacząc w przepaść z zamkowej wieży. Została pochowana w rodowym mauzoleum. Gdy do pałacu wkroczyła Armia Czerwona, ciało hrabiny zbezczeszczono, a po wojnie ponownie pochowane zostało przez kucharkę na cmentarzu przy miejscowym kościele.
Znalazłam ciekawy artykuł dotyczący obu Pań
https://nto.pl/historia-hrabiny-muriel-white-i-jej-kucharki-balbiny-jenek-gotowy-sceniariusz-na-film/ar/4112119
Pałac otaczał park angielski z jeziorkami, wysepkami i kanałami, po których pływały łódki. Był on wizją berlińskiego projektanta oraz naczelnego dyrektora berlińskich ogrodów- Gustawa von Meyera. Jeziorka były poprzecinane licznymi strumykami i stały się siedzibą ptactwa wodnego.
Wiadomo, że w każdą niedzielę otwierany był dla mieszkańców Dobrej i przybywających tam mieszkańców okolicy.
Obok największego stawu powstał hotel w stylu szwajcarskim, znajdowała się tam herbaciarnia oraz ogród różany. O park dbał mistrz ogrodniczy z Bad Muskau- Edward Petzold. Dzisiejszy park to jedynie wspomnienie dawnego piękna, ale kto wie jak będzie jeszcze wyglądał.
W przypałacowym parku rosną cenne, 200-letnie rododendrony i platany. Warto wspomnieć, że zdobiące dziś pobliski pałac w Mosznej wspaniałe rododendrony po wojnie zostały wykopane właśnie z parku w Dobrej.
Pałac w Dobrej był w posiadaniu rodziny von Seherr- Thoss do 1945r i został opuszczony przez ostatniego właściciela 17 stycznia tegoż roku zanim zajęli go Rosjanie. Toczyły się tam walki z oddziałami niemieckimi i w 1945r spłonął w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach, popadając w ruinę. Podobno resztki ocalonego wyposażenia oraz elementów budowlanych rezydencji została przywłaszczona przez okolicznych mieszkańców.
Obecnie nowym właścicielem pałacu jest inwestor z Zabrza, który w 2002r rozpoczął prace budowlane i remontowe.
Wyczytałam ,że wszelkie ekspertyzy przeprowadzone przed odbudową „ poddawały w wątpliwość sens ryzykownego przedsięwzięcia”, jednak jak powiedział nowy właściciel: „Moim marzeniem jest uratowanie tego miejsca, w którym się zakochałem od pierwszego wejrzenia”.
Zapewne zawitam do Dobrej jeszcze nie raz przy okazji wycieczki do pałacu w Mosznej, bo ten piękny ale zniszczony pałac jest najlepszym dowodem na to, że zrujnowana budowla ma szanse odzyskać swój dawny wygląd.
Póki co pozostaje cierpliwie poczekać na koniec prac remontowych.
Archiwalne zdjecia dodano dzięki Fotopolska.eu.
I co dalej z palacem w Dobrej??
To należałoby sprawdzić, ale jakoś mi nie po drodze, więc chętnie się dowiem.
Pozdrawiam 🙂
Byliśmy tam w marcu tego roku. Elewacja jest już odnowiona. Widać że właściciel ostro zabrał się do roboty ( z tego co wiem to JOPEK od dachówek). Wygląda rewelacyjnie!
Pozdrawiam również, zajrzałam, polubiłam i dziękuję za umieszczenie na fanpagefb PAŁAC W DOBREJ linku do mojej strony 🙂 A tak nawiasem mówiąć- czekam niecierpliwie na dzień, kiedy pałac w Dobrej będzie wyremontowany i dostępny dla każdego.
Fajnie by było. Moglibyśmy spokojnie przeprowadzić jakąś sesję zdjęciową, a później się napić dobrej kawy 🙂
Obawiam sie, że jak będziemy czekać z sesją zdjęciową i kawą aż pałac wyremontują to zestarzejemy się i nie będziemy mieli sił by utrzymać aparat 😉 A poważnie- widziałam jak nie takie miejsca podnosiły się z ruin więc trzymam kciuki a właścicielowi życzę duuuużej kasy i porządnej ekipy remontowej 🙂
Zapraszam serdecznie na fanpage fb “Pałac w Dobrej”. Pozdrawiam
https://www.facebook.com/palacwdobrej