Kraj: Niemcy
Kraj związkowy: Nadrenia-Palatynat
Niecałe 40km na zachód od Koblencji leży miasteczko Mayen.
Usytuowane jest na wysokości 230-570 m.n.p.m.,w wulkanicznych górach Eifel, w dolinie rzeczki Nette. Już w czasach rzymskich pod nazwą Megina było znaczącym ośrodkiem gospodarczym, a najwcześniejsza wzmianka w dokumentach datowana jest na 1041r. Odnośnie nazwy to podobno wywodzi się ona od celtyckiego słowa magos oznaczającego pole.
Wizytówką miasteczka jest zamek Genoveva- Genovevaburg, którego nazwa związana jest według XVIIwiecznego podania z imieniem żony ówczesnego właściciela warowni- niejakiego Zygfryda.
Odnośnie zamku Mayen Genoveva, to pierwszy raz został on wymieniony w dokumentach z 1281r, rok po rozpoczęciu jego budowy. Jego głównym zadaniem miała być ochrona interesów Trewiru przed Elektoratem Kolonii. Wówczas panem tamtego kawałka ziemi był elektor Trewiru Heinrich II von Finstingen.
Mayen otrzymało dekadę później prawa miejskie, o których nadanie zabiegał następca Heinricha II- Bohemond von Warnesberg.
Warownia cieszyła się świetnością przez 4 stulecia i dopiero, kiedy w 1689r miasto zdobyły francuskie wojska toczące walki o rządy w Palatynacie, nakazano jego zniszczenie. Była to tak naprawdę pierwsza jego poważna szkoda. Budowla miała szczęście, bo nim minął rok, ówczesny elektor arcybiskup Johann Hugo von Orsbeck nakazał nie tylko jego odbudowę, ale i rozbudowę. Pracami kierował nadworny architekt- Philipp Honorius von Ravensteyn. Powstała budowla w barokowym stylu, gdzie zmieniono większość dotychczasowych gotyckich detali: zniknęły blanki tak charakterystyczne dla zamków, a oknom nadano nowy kształt.
W 1707r rozpoczęto ponadto budowę tzw. zamku dolnego i do dziś herb elektora zdobi portal zamkowego wejścia. Była to solidna budowla składająca się z zamku dolnego i górnego, nad którą górowała wieżą, w której podobno, jak też w piwnicach pod nią, mieściło się przez pewien czas więzienie. Całość otaczał mur i fosa, nad którą znajdował się równie solidny, 20metrowy kamienny most. Obecnie w miejscu dawnej fosy przebiega główna droga.
Kolejnym wymienionym właścicielem zamku był syn ówczesnego dzierżawcy warowni- Philipp Hartung, który nabył go na aukcji w 1803r. Wówczas rządzili nim Francuzi, którzy uznali warownię za własność narodową. Można się domyślać, że nie była ona w najlepszym stanie, skoro nowy właściciel rozsprzedał w częściach z zamiarem rozebrania. W dużej mierze plan osiągnięto: zniknęła wieża, budynki mieszkalne, a w 1815r nie było nawet budynku z górnej części warowni.
Nieliczne dawne zamkowe pomieszczenia wynajmowano i takim sposobem urządzono w nich miejsce spotkań dla utworzonej gminy ewangelickiej tworząc pierwsze miejsce modlitwy dla ewangelików nie tylko z Mayen, ale i z okolicy. Chcieli oni kupić cały zamek, ale nie otrzymali na to zgody, gdyż nie zdążono uchwalić odpowiedniej ustawy i dzięki temu w 1830r nabył go Sędzia Pokoju Cadenbach. Warownia została przez niego odbudowana i jej pomieszczenia przez jakiś czas służyły dworowi.
Kolejne prace miały na celu przystosowanie pomieszczeń pod działalność browaru i karczmy. Bytność ich tam nie była za długa, bo już w 1880r zamek miał nowego właściciela- Mayener Volksbank. Grupa udziałowców odsprzedała w 1893r większą część zamku górnego. Nabywcą okazał się pewien kupiec, który przekształcił tę część warowni w neorenesansową rezydencję.
Jesienią 1902r w Genovevaburg wybuchł pożar, który strawił sporą jego część.
I znów zamek miał szczęście, bo dzięki kolejnemu nabywcy, którym został w 1910r inżynier Arend Scholten, przywrócono jego dawne piękno. Ponadto udostępnił on w 1921r swoją własność zwiedzającym dzięki utworzonemu we wnętrzach muzeum.
Rok przed wybuchem II wojny światowej zamek stał się własnością miasta Mayen. W czasie wojny pomieszczenia służyły wojsku i administracji, a jej skutki były widoczne. Podczas nalotów alianckich, jakie przeprowadzono w grudniu 1944r oraz w styczniu następnego roku, miasto zostało prawie zrównane z ziemią, bo zniszczeniu uległo aż 90% zabudowań. Mimo tego, po jej zakończeniu przez jakiś czas w zamku działał urząd miasta oraz szkoła rolnicza. Przeprowadzono nawet referendum, podczas którego ludności przedstawiono sprawę kosztów i odbudowy. Wynik był taki, że wybrano odbudowę nie tylko miasta, ale i zamku. Tak naprawdę z wojennych zniszczeń warownia podniosła się dopiero w 1984r, bo tyle czasu zajęły prace.
Obecnie w jego wnętrzach mieści się Muzeum Eifel z Muzeum łupków przedstawiające wszystko, co związane jest z pasmem górskim Eifel oraz z kopalnią łupku. W tym celu wykorzystano też znajdujące się pod zamkiem tunele wykute w litej skale. Z tej skały osadowej powstaje m.in. materiał budowlany służący chociażby do pokrycia dachów, którym pokryto również dachy zamku Genovevaburg.
W zamku można tam zobaczyć bibliotekę liczącą ponad 10 tys. woluminów. Ponadto rokrocznie od maja do sierpnia na dziedzińcu odbywa się Mayen Castle Festival serwujący wiele teatralnych wydarzeń.
CIEKAWOSTKA
Mayen od III wieku aż do średniowiecza znane było z wyrobów garncarskich, którymi handlowano w Europie Środkowej. Okoliczne kamieniołomy z kolei już w czasach prehistorycznych dostarczały bazalt, z którego wyrabiano młyńskie kamienie. Pozyskiwano też tuf- wyrzucany niegdyś przez wulkan materiał opadający na ląd- wykorzystywany do zrobienia sarkofagów. Takie właśnie sarkofagi odnaleziono podczas prac archeologicznych łącznie ze szklanymi detalami, które umieszczano przy zmarłym. Wszystko to można również zobaczyć w Muzeum na zamku Genovevaburg.