Rybnica jest wsią leżącą niecałe 10km na zachód od Jeleniej Góry. Obecną nazwę zyskała po zakończeniu II wojny światowej, kiedy to niemieckie Reibnitz zastąpiono wpierw Rybnikiem,a następnie Rybnicą.
Wśród nazw najwcześniejsza, bo z końca XIIIw, to Reibnicz i z tego też czasu pochodzi dokument księcia Bolka I Jaworskiego wydany Joannitom z Cieplic, w którym pierwszy raz wspomniano ową wieś przy okazji wymienienia niejakiego Henricusa Reibicza.
We wsi natrafiłam na ruiny zamku, umiejscowione na niewielkim, zarośniętym wzniesieniu nad stawem. Według podania, pomysłodawcą postawienia warowni właśnie w tamtym miejscu był pomorski książę Rybin wywodzący się z rodu Redan, od którego mieścina miała przybrać swą nazwę.
Można uznać to za legendę, bo niewiele jest pewnych informacji zarówno o powstaniu zamku jak i pierwszym właścicielu. Wszystko za sprawą odkrytych, podczas prac mających miejsce w 1750r, cyfr1234, które przyjęto jako datę powstania zamku.
Dziś, zważywszy na stan pozostałości po dawnym zamku, nie ma możliwości zobaczenia ani cyfr, ani zapewne ściany, na której widniały. Gdyby jednak przetrwała do dziś, to i tak nie dopatrzylibyśmy się ich, gdyż zamalowano by je pewnie podczas kolejnych prac wykonanych w 1786 i 1794r.
Jako, że najwcześniej wymieniony został w 1288r Henricus de Reibnicz przypuszcza się, że właśnie on był pierwszym właścicielem Rybnicy i jemu przypisuje się powstanie pierwszego dworu mogącego być siedzibą rodu. Jednak jako właściciela wspomina się również samego króla Czech Karola IV, który podobno przebudował warownię w drugiej połowie XIVw. Może wspomnienie owo ma związek z jego wizytą na zamku w 1365r, co potwierdzają zapiski z tamtych czasów.
Czas wojen husyckich z początku XVw to czas zniszczeń, które dotknęły również zamek w Rybnicy, lecz mimo to nie tylko go odbudowano ale i rozbudowano. Tutaj historia dotycząca właścicieli urywa się i kolejnym wspomnianym jest hrabia Johann von Zierotin, który był w posiadaniu rybnickich dóbr do 1742r.
Można uznać, że w tym momencie majątek w Rybnicy powiązany był przez właścicieli z tym w Starej Kamienicy, bo kolejnym wspólnym był kupiec Smith. To za jego czasu podczas wspomnianych wcześniej prac odkryto cyfry 1234 rzekomo wskazujące datę powstania zamku.
CIEKAWOSTKA
Wieś posiadała niegdyś również kościół ewangelicki, który powstał w latach 1741-1743 w stylu przypominającym istniejące do dziś dawne kościoły ewangelickie w Jaworze czy Świdnicy.
Rozebrano go w 1970r i jedyne jego wspomnienie to nieliczne archiwalne fotografie. Wcześniej ewangelikom służył w latach 1526- 1654 istniejący do dziś kościół, który przeszedł w ręce katolików i datowany jest na 1369r.
Z końcem XVIIIw majątek trafił do hrabiego Gottharda Wilhelma von Bressler’a. Zamek zaczął niszczeć i już na początku kolejnego stulecia, mimo że miał kolejnego właściciela, od 1841r hrabiego Rzeszy Hans von Bressler, stał opuszczony. Jedynie zabudowania folwarczne nadawały się do wykorzystania.
Przed II wojną światową dobra należały jeszcze do radcy budowlanego Rautenberga, a następnie do Herberta Stabrina- współwłaściciela Wytwórni Likierów ze Staniszowa. Nie opłacało się już odbudowywać będącego w ruinie zamku więc postawił on nieopodal istniejący do dziś dworek. Musiał go jednak opuścić w 1945r, a jego własność oddano w zarząd PGRowi i obecnie należy do osoby prywatnej.
Jak wyglądała niegdyś rybnicka warownia możemy dowiedzieć się m.in. z ryciny F.B.Wernera z 1750r. Zamek na wzniesieniu składał się z dwóch dwupiętrowych skrzydeł, pokrytych dwuspadowymi dachami. Nie posiadał za wiele pomieszczeń, bo prócz klatki schodowej i korytarzy każde piętro mieściło zaledwie dwie lub trzy izby oraz kuchnię. Elewacja była wykonana podobno techniką sgraffitową.
Przy zamku urządzono park, a nieopodal znajdowały się zabudowania folwarczne.
Do dziś z dawnej budowli pozostały jedynie resztki kamienno-ceglanych murów zewnętrznych dawnego budynku mieszkalnego z nielicznymi prostokątnymi oknami i widocznymi sklepieniami półkolistymi, wykuszem pełniącym zapewne rolę latryny oraz zasypanymi piwnicami.
Mimo to warto wspiąć się na zarośnięte niewielkie wzgórze nad stawem, by zobaczyć ukryte wśród drzew resztki dawnego zamku w Rybnicy, do których trafić z głównej drogi nie jest wcale tak prosto. Podpowiem tylko, że trzeba przejechać pod wiaduktem.
Archiwalne zdjęcia dodano dzięki Fotopolska.eu.
Galeria