Na południe od Wałbrzycha, w kierunku na Nową Rudę leży wspomniana już w XIIIw Jedlina. Ówczesna osada drwali będąca własnością księcia świdnicko- jaworskiego nawiązywała swą nazwą do porastających okolicę lasów jodłowych. W XVIw odkryto tam źródła wody mineralnej, które dzięki uznaniu ich właściwości leczniczych dwa wieki później sprawiły, że mieścina stała się znanym uzdrowiskiem.
Wówczas miejscowość kuracyjna przyjęła nazwę od imienia żony ówczesnego właściciela Jedlinki- Charlotty i do 1945r zwała się Bad Charlotenbrun. Obecna nazwa miasta, które prawa miejskie otrzymało w 1768r, obowiązuje od 1946r kiedy Bad Charlotenbrun zastąpiono Jedliną- Zdrój.
Jedlinka– obecnie dzielnica Jedliny-Zdroju była niegdyś oddzielną wsią wspomnianą z początkiem XIIIw jako Tannhausen i należała do majątku właścicieli zamku Rogowiec. Od drugiej połowy XIV aż do drugiej połowy XVIIw, z krótką przerwą między 1611 a 1650r, kiedy była w rękach rodziny von Kuhl, złączyła swoje dzieje z zamkiem Grodno stając się majątkiem rodu von Schaffgotsch, a następnie kolejnych śląskich rodów: von Czettritz, vov Hochberg i von Logau.
Później wśród dość często zmieniających się właścicieli wsi były rodziny: von Seyer und Kuhner (1663-1698), von Czettritz und Neuhaus (ok.1703r), von Seher-Thoss (1721-1786r), von Pükler i nim w 1889r stała się własnością Gustawa Boehma zarządzało nią jeszcze kilka osób. Po nim, od 1930r wieś przeszła na jego spadkobierców aż do 1937r, kiedy znacjonalizowany majątek zajęła organizacja NSV.
CIEKAWOSTKA
NSV– Narodowosocjalistyczna Ludowa Opieka Społeczna. Początkowo były to niewielkie lokalne działania, których celem stało się udzielanie pomocy ubogim czy też rannym towarzyszom z SA. W 1933r organizacja została uznana przez Hitlera jako jedyna partyjna agencja dobroczynna Rzeszy, a na jej czele stanęła żona Gauleitera Berlina- Magdalena Goebels.
Postanowiono rozwiązać sprawę istniejących wówczas jeszcze siedmiu, prócz NSV, organizacji charytatywnych. Fundusze organizacji socjalistycznych przejęto, z kolei organizacje chrześcijańskie, których rozwiązania się nie podjęto, włączono razem z NSV do Niemieckiego Związku Ochotniczej Opieki Społecznej. Od 1934r organizacje wyznaniowe mogły pozyskiwać fundusze tylko w świątyniach.
Przed rozpoczęciem II wojny światowej NSV była drugą po Niemieckim Froncie najliczniejszą organizacją narodowosocjalistyczną gromadzącą fortunę ze zbiórek. Z czasem rozszerzyła zakres objętych pomocą o kobiety, młodzież, dzieci oraz gospodarstwa domowe. Udzielała się na polu walki z gruźlicą, wydawała posiłki, organizowała ruchome punkty stomatologiczne i dzięki takim działaniom NSDAP widoczna była w każdej dziedzinie życia. Podczas wojny poszerzyła działania o pomoc jej ofiarom: sierotom i wdowom, z czasem zapewniając schronienie nie tylko tym, którzy w wyniku bombardowań stracili domy, ale również uchodźcom.
Pałac w Jedlince sięga początków XVIIw kiedy majątek usamodzielnił się, a to, co widzimy dziś to efekt kilku przebudowań. Początkowo w miejscu podobno wcześniejszej budowli stanął barokowy dwór. Kiedy w 1721r ówczesne Tannhausen kupił austriacki marszałek polny Hans Christoph von Seher- Toss żonaty z hrabiną Charlotte z domu von Pükler majątek rozkwitł. Odkrycie wód mineralnych przyczyniło się do powstania uzdrowiska nazwanego Charlottenbrun.
CIEKAWOSTKA
W 1740r nastał czas trzech wojen o panowanie nad Śląskiem między Austrią Habsburgów a Prusami Hohenzollern’ów nazwanych wojnami śląskimi. Podczas II wojny (1744-1745) tamtejszy pałac gościł w 1744r pruskiego króla Fryderyka II Wielkiego. Z kolei w czasie III (1756-1763) najpierw był kwaterą pruskiego dowództwa, a w czasie bitwy pod Lutomią i Burkatowem z 1762r służył za kwaterę austriackiemu feldmarszałkowi Leopoldowi von Daun’owi.
Po śmierci marszałka w 1743r majątkiem zarządzała przez trzy lata wdowa, a następnie syn Johann August von Seher- Thoss. Będąc jedynym spadkobiercą wraz z odejściem w 1783r majątek przeszedł do rodziny von Pükler.
Karl Franc von Pükler rozbudował w 1791r swoją nową rezydencję.
Podobno hrabia zatrudnił do wykonania projektu twórcę Carla Gottharda Langhans’a- znanego architekta i budowniczego.
Obecny wygląd pałac zawdzięcza Carlowi Krister’owi, w którego rękach majątek był od 1861r.
Królewski Radca Handlowy zwany „śląskim Rockefellerem” karierę i majątek zyskał dzięki porcelanie, której wałbrzyskich fabryk był właścicielem.
Pałac gruntownie odnowiono, a barokowa budowla zyskała klasycystyczny styl oraz nowe skrzydło, gdzie przeniesiono browar i szynk oraz salę taneczną. To wówczas powstała piękna sala balowa, pałac zyskał portyki, a przed rezydencją umieszczono fontannę. Kolejnej renowacji budowli podjął się Gustaw Boehme, którego początek w Jedlince to rok 1889 i wówczas pałac zyskał elektryczne oświetlenie.
Ten okres to również rozwój uzdrowiska.
Wracając do początku XXw.
W niedługim czasie po NSV pałac zajęła Śląska Wspólnota Przemysłowa odpowiedzialna za budowę kompleksu RIESE obejmującego: Rzeczkę, Jugowice Górne, Włodarz, Osówkę, Soboń, Sokolec i Książ. W Jedlince mieściła się filia obozu Gros-Rosen, a na pałacowym terenie znajdował się obóz jeniecki. Więźniowie pracowali zarówno w zakładach przemysłowych jak i przy budowie wspomnianego, owianego tajemnicą, podziemnego projektu „Olbrzym” w Górach Sowich. W tamtym czasie całe założenia pałacowe było chronione i zwało się „Willa Eryka”.
CIEKAWOSTKA
Zadaniem utworzonej w 1938r organizacji TODT była budowa obiektów wojskowych m.in.: kwatery Hitlera „Wilczy Szaniec”, rozbudowa umocnień Wału Atlantyckiego czy budowa ośrodka doświadczalnego V-1 i V-2 w Peenemünde. W jej skład wchodziły firmy budowlane państwowe i prywatne.
Na początku zatrudniała niezdolnych do odbycia służby wojskowej Niemców, a w czasie II wojny światowej robotników przymusowych z podbitych krajów. Kierował nią Fritz Todt, a po jego śmierci w 1942r zadanie to przejął architekt Hitlera oraz minister uzbrojenia III Rzeszy Albert Speer. Dziś jedna z pałacowych sal przenosi zwiedzających w czas, kiedy nad planami pracowała własnie ta organizacja.
Po zakończeniu II wojny światowej pałac w Jedlince był siedzibą Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, które organizowało dla nich wypoczynek letni i zimowy. W 1948r został przystosowany na potrzeby Domu Dziecka, który w 1954r przeniesiono do Jedliny-Zdroju. Pałac i zabudowanie trafiły w 1967r do zakładów włókienniczych z Głuszycy. Kolejnym dzierżawcą od 1976 do 1992 była jedna ze spółdzielni produkcyjnych, po upadku której majątek przejęła gmina. Obecnie pałac jest własnością jednej ze śląskich spółek, która włożyła wiele pracy w uchronienie go przed zniszczeniem i dzięki temu też możemy go zwiedzić. W dawnych zabudowaniach folwarcznych mieści się hotel, a obok pałacu browar.
Od niedawna pałac w Jedlince ma nową atrakcję jaką jest replika wagonu 10252 z mobilnej kwatery Hitlera pociągu America .
Stoi na utworzonej za pałacem imitacji peronu. Pociąg „Amerika” zbudowano specjalnie dla wodza III Rzeszy, który dzięki niemu przemieszczał się między wojennymi kwaterami.
Był pierwszą kwaterą wodza gdy rozpoczęła się wojna w 1939r. Pomalowany na ciemnoniebiesko pociąg składał się z kilku lub kilkunastu wagonów specjalnych, wśród których była salonka wodza oraz wagony: konferencyjny, do przewożenia reprezentacyjnych samochodów, łączności, dwa kąpielowe i sypialne, eskorty, restauracyjny, dla personelu oraz prasowy. Poza tym każdy skład wyposażono w dwa wagony z działkami przeciwlotniczymi oraz 26 żołnierzami do obsługi. Jeden znajdował się za lokomotywą, a drugi na końcu pociągu.
Kiedy Niemcy w 1941r wypowiedziały wojnę Stanom Zjednoczonym zmieniono nazwę pociągu na „Brandenburg”. Z końcem II wojny światowej SS wysadziło w powietrze osobisty wagon salonowy Fürera, którego resztki spoczęły w Renie. Z kolei ten, który zrekonstruowano i postawiono w sąsiedztwie pałacu został po wojnie przejęty przez Amerykanów, po czym służył kanclerzowi Niemiec jako środek transportu. Wyeksploatowany wagon kupili następnie Duńczycy przeznaczając go na wagon pomiarowy. Ostatecznie w 1985r został rozebrany i przetopiony.
CIEKAWOSTKA
Przed pałacem w Jedlince stoi replika samolotu Fokker DR-1, którym podczas I wojny światowej latał Manfred von Richthofen- as niemieckiego lotnictwa zwany Czerwonym Baronem od koloru trzypłatowca, którym siał postrach w przestworzach. Zestrzelił ponad 70 francuskich i angielskich samolotów. Urodził się 2 maja 1892r w Borku, będącym obecnie częścią Wrocławia, a późniejsze lata spędził w Świdnicy. Został zestrzelony 21 kwietnia 1918r podczas walki powietrznej nad przełęczą Morlancourt z samolotami RAFu.
Archiwalne zdjęcia pałacu udostępniła Fotopolska.eu.
Z kolei wielu ciekawostek dotyczących pałacu w Jedlince, jego właścicieli jak też skarbu można dowiedzieć się dzięki History Hiking, więc zapraszam do obejrzenia:
Co kryje ponad 100-letnia kronika z Jedlinki?
Gdzie jest skarb z Pałacu Jedlinka?