Jadąc z Nowego Targu do zamku w Niedzicy warto zatrzymać się we wsi Frydman, by zobaczyć tamtejszy kasztel oraz kościół św. Stanisława, który jest najstarszą sakralną budowlą zabytkową Podtatrza. Wieś leżąca w Kotlinie Nowotarskiej, nad rzeką Białką wpadającą do jeziora Czorsztyńskiego, pochodzi z przełomu XIII i XIVw. W XVIIw było to miasteczko targowo-rzemieślnicze z własną pieczęcią miejską.
Podobno już w połowie XIVw ród Berzewiczych wzniósł we wsi strażnicę- kwadratową wieżę mieszkalną, której mury znajdują się w piwnicach obecnego kasztelu. Tamtejsze tereny należały do Górnych Węgier- tzw. Zamagurza Spiskiego i w 1589r majątek we Frydmanie oraz Niedzicy kupił Györgye Horvath. Rozbudował on nie tylko zamek w Niedzicy, ale również strażnicę we Frydmanie zamieniając ją w latach 1585-1590 w obronny dwór- kasztel.
Była to jego letnia rezydencja. Powstałą na planie prostokąta rezydencję o grubych murach wykończono attyką, w rogach umieszczając wieżyczki i narożne wykusze. Rodzina ta władała wsią do 1857r.
CIEKAWOSTKA
Horwath’owie sprowadzali z Węgier wino, które przechowywano w piwnicach tzw. Borhauzie. Dwie ośmioboczne niewielkie budowle podobne do kapliczek skrywają dwupoziomowe piwnice posiadające po trzy prawie stumetrowe korytarze.
Te podziemne tunele można dziś zobaczyć uzyskawszy wcześniej zgodę któregoś z trzech właścicieli.
Kolejny właściciel dworu- Aladar Salamon zaniedbał go i ostatecznie utracił za długi. W 1910r niszczejącą budowlę kupił ksiądz Józef Noworolski.
Dokonując remontu pozbawił ją dawnego wyglądu oraz charakteru: zniknęły attyki, obramowania okien, portal wejściowy a budowlę pokryto czterospadowym dachem. To co dziś widzimy to efekt tej przebudowy.
Kasztel Frydman pomimo utraconych pierwotnie walorów jest ciekawą budowlą. Piętrowy, murowany budynek posiada dwa narożne alkierze umieszczone w tylnej elewacji, frontowe narożniki posiadają umieszczone skośnie wykusze.
Niegdyś wejście zdobił portal podobny do tego, który możemy zobaczyć w niedzickim zamku.
Kiedy w 1918r tamte ziemie włączono do Polski, dwór we Frydmanie trafił w ręce miejscowego chłopa, który doprowadził do jego dewastacji. Po II wojnie światowej nadal mieszkali w nim jego właściciele, natomiast na parterze powstała szkoła. Obecnie kasztel ma prywatnego właściciela- krewnych księdza Noworolskiego i budowlę można zobaczyć jedynie zza ogrodzenia.
Kolejnym zabytkiem, który warto tam zobaczyć jest kościół pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa Męczennika i widać go z daleka dzięki wysokiej wieży ozdobionej attyką oraz zegarem. Wzniesiono go najprawdopodobniej przez ówczesnych starostów spiskich na przełomie XIII i XIVw. Między 1587r a 1640r należał do protestantów, którzy zmienili jego wystrój. W tamtym czasie wieża została nadbudowana zyskując drewniane hurdycje- ganeczki strażnicze oraz renesansową attykę. Gdy świątynia wróciła do katolików ci usunęli z jej wnętrza wszystko, co było niekatolickie.
Z końcem XVIIw świątynia posiadała cztery ołtarze: główny- przedstawiający męczeństwo św. Stanisława, dwa poświęcone Matce Bożej i kolejny upamiętniający św. Mikołaja.
CIEKAWOSTKA
Podobno w 1683r z Odsieczy Wiedeńskiej wracał przez Frydman król Jan III Sobieski. Kościół został obdarowany przez niego złotym krzyżykiem wysadzanym brylantami.
W 1693r plac kościelny otoczono drewnianym parkanem. W 1708r we wsi wybuchł pożar nie oszczędzający również świątyni, która prawie pół wieku czekała na odbudowanie ze zniszczeń. Dzięki księdzu Michałowi Lorencsowi, który objął tamtejszą parafię, w 1751r wzniesiono dzwonnicę, drewniane ogrodzenie zastąpił mur z bramkami, przebudowano wieżę, która zyskała nowe, drewniane hurdycje. Budowla wzbogaciła się o dzwon oraz dokonano wielu zmian w jej wnętrzu
.
W 1764r z inicjatywy kapłana kościół zyskał murowaną, ośmioboczną kaplicę pod wezwaniem Matki Bożej Karmelitańskiej, której koronacja przedstawiona jest na stropie.
Główną uwagę zwraca umiejscowiony w centrum dwustronny ołtarz. Ksiądz Lorencs zmarł w 1769r i pochowany został pod jej posadzką.
W 1781r kolejny pożar zniszczył świątynię, plebanię, bramki oraz dzwonnicę.
To wówczas spłonęły hurdycje na kościelnej wieży, po których do dziś pozostały wspomnienia w postaci kroksztyn, ale udało się uratować wyposażenie.
Do odbudowy zniszczeń przystąpiono w przeciągu dwóch lat i tylko wieży nie udało się podnieść ze zniszczeń z powodu braku środków i na wykonanie pozostałych prac wewnątrz trzeba było czekać do 1826r.
Dziś kościół robi wrażenie zarówno zewnątrz jak i wewnątrz.
Archiwalne zdjęcia dodano dzięki Fotopolska.eu
CIEKAWOSTKA
Frydman otaczają cztery parki narodowe: Pieniński, Tatrzański, Babiogórski i Gorczański. Ponadto w jego okolicy można znaleźć trzy rezerwaty: Zielone Skałki, Niebieska Dolina jak też Przełom Białki objęty ochroną rezerwatową- utworzona z wapieni brama skalna przedzielona rzeką Białką gdzie kręcono zdjęcia do filmu „Janosik”.