Niedaleko Wodzisławia Ślaskiego leżą Gorzyce.
W XIIIw zapoczątkowano nazywanie wsi i miast od nazw topograficznych, a ponieważ Gorzyce szczycą się okazałymi pejzażami z licznymi wzniesieniami stąd nazwa.
Miejscowość posiada herb, a najwcześniejsza wzmianka o niej pochodzi z 1226r przy okazji danin, jakie składali mieszkańcy na rzecz Klasztoru Benedyktynów z Tyńca pod Krakowem. Najwcześniej wspomnianym jej właścicielem był w 1278r niejaki „rycerz Wojciech z Gorzyc”.
Zachowane źródła wypominają o istniejącym w XVIIw folwarku oraz dworze, które należały do Donnersmarcków. Rzadko przebywali w Gorzycach i by mieć nadzór nad swoim majątkiem osadzali na dworze zarządców. Prócz nich znajdowała się tam również służba dworska, wśród której byli m.in. szafarze, pisarz do spraw rachunków gospodarczych, myśliwi, gajowi oraz owczarze. Wiadome jest, że pod koniec XVIIIw owczarnia w Gorzycach liczyła prawie 1000szt owiec, których hodowli zaprzestano w XIXw.
CIEKAWOSTKA
Warto wspomnieć o tzw. drabach należących do służby dworskiej. Drabem był służący, woźnica oraz ktoś zajmujący się służbą policyjną. Zwykle takich ludzi zwano hajdukami, którzy nie mieli wśród ludzi dobrej opinii.
Później dość często zmieniający się właściciele gorzyckiego majątku również nie mieszkali w Gorzycach i to zmieniło się dopiero, gdy w 1839r tamtejsze ziemie nabył hrabia Wilhelm von Arco, który wraz z żoną osobiście doglądał swoich dóbr. Po jego śmierci w 1861r wszystko odziedziczył syn Aleksander. Gdy zmarł przez rok wszystkim zarządzała jego żona. W listopadzie 1893r majątek publicznie zlicytowano i trafił on do rodziny Oppersdorff. Po siedmiu latach wszystko, nie wyłączając pałacu, sprzedali oni Fritzowi von Friedlander-Fuld’owi- przedsiębiorcy z Berlina, którego spadkobiercy w 1922r wystawili pałac na sprzedaż. Kupił go wówczas magistrat Katowic tworząc w nim Dom Dziecka.
Po II wojnie światowej pałac w Gorzycach był Domem Wypoczynkowym dla Dzieci, po czym w latach 50tych XXw utworzono w nim Dom Starców, a później Dom Pomocy Społecznej dla Niedorozwiniętych Dzieci. W latach 70tych XXw rozkradziono już i tak niewielkie jego wyposażenie, z którego do dziś pozostał jedynie kominek. Obecnie mieści się tam Wojewódzki Ośrodek Lecznictwa Odwykowego i Pomocy Społecznej.
Nie wiadomo tak do końca kiedy dokładnie w Gorzycach zbudowano ów pałac, ale pewne jest, że w latach 60tych XIXw istniał. Wielce prawdopodobne jest też, że podawana data wzniesienia go w 1886r przez von Arców oznaczać może rozbudowę wcześniejszej budowli przez Aleksandra von Arco. Kolejna przebudowa w okazałą rezydencję nastąpiła za sprawą kolejnego właściciel-Fritza von Friedlaender-Fuld’a wg projektu berlińskiego architekta Wiliama Muellera.
Całe założenie pałacowo-parkowe składa się z pałacu górnego i dolnego, które stoją w dość dużym parku ze stawami. Prowadząca do pałacu górnego droga wiedzie na kolisty podjazd. Dwukondygnacyjna budowla powstała na planie kwadratu nakryta jest niewysokim dachem. Nad wejściem umieszczono herb Katowic.
Do parku wychodzi się z tarasu po trójbiegowych schodach. Cztery kolumny wspierają balkon umieszczony nad tarasem. Na oknami z każdej strony budynku widać owale z rzeźbionymi motywami roślin oraz zwierząt łownych, niektóre niestety zniszczone. Pałac można obejść dookoła.
Wśród mieszkańców wsi krąży opowieść o tym, jakoby w pałacu górnym i znajdującym się wokół niego parku straszyło. Otóż “Hrabia Aleksander von Arco miał brata Wilhelma, który mieszkał w Niemczech. Jego pasją były polowania oraz przejażdżki konne. Pewnego dnia, Wilhelm będąc w Gorzycach wybrał się na przejażdżkę swoim ulubionym koniem, z psem bernardynem przy boku. Niestety, polowanie to skończyło się tragicznie: Wilhelm spadł z wierzchowca i uderzył głową w jeden z okolicznych dębów. Do tej pory daje znaki swojego istnienia. W nocy pojawia się na swoim białym koniu w towarzystwie psa bernardyna i przechadza się po parku. Niech się strzeże ten, kto go zobaczy, ponieważ jest on symbolem nieszczęścia i tarapatów.”
Pałac dolny zwany myśliwskim wybudował w 1914r magnat węglowy Friedländer-Fuld, który nie nacieszył się nim długo, bo w przeciągu niespełna trzech lat zmarł. Budowla na planie podkowy powstała według projektu architekta Schulze- Naumberga, posiada w środkowej części czworoboczną, dwupiętrową wieżą nakrytą neobarokowym hełmem z lukarnami.
W niej znajduje się brama przejazdowa a nad nią herb. Niegdyś parterowy budynek nakryty był spadowym dachem, w którym znajdowały się tzw ”wole oczy”.
Na obu końcach budowli umieszczono pawilony nakryte mansardowym dachem z lukarnami.
Dodatkowo pałac posiadał otwarty dziedziniec będący dziś wspomnieniem.
Gdy właścicielem pałacu myśliwskiego została kopalnia ”1-go Maja” postanowiono stworzyć tam „Dom Górnika” i w tym celu chciano budynek powiększyć. Rozpoczęte prace wstrzymano i to, co dziś możemy oglądać jest ich efektem. Niewątpliwie ciekawy niegdyś budynek dziś stoi opuszczony, ogrodzony zamienia się w ruinę.
Archiwalne zdjęcia dodano dzieki Fotopolska.eu