Sobótka-Górka to część miasta Sobótka leżącego niedaleko Wrocławia, a do 1959r Górka będąca samodzielną wsią zwaną Górka.
Nazwa związana jest z niewielką górą- górką i najwcześniejsza wzmianka o niej pochodzi z 1108r przy okazji informacji o klasztorze znajdującym się na niewielkiej górze.
Zamek w Sobótce-Górce to zespół pałacowo-klasztorny, do którego przylega park. W otaczającym wszystko lesie polował niegdyś niejaki Piotr Włostowic, który sprowadził do Sobótki Augustianów. Zakonnicy z Francji krzewili chrześcijaństwo na terenie słynącym z pogaństwa, a niedaleka Ślęża była magicznym, pogańskim miejscem. Ciekawostką jest, że w masywie Ślęży żyje ponad 370 gatunków pająków, co sugeruje wyjątkowość miejsca, bo pająki właśnie w takich się skupiają. Poza tym według ezoteryków teren wokół zamku w Sobótce-Górce jest również miejscem mocy.
CIEKAWOSTKA
Piotr Włostowic był palatynem Bolesława Krzywoustego. Należała do niego wyspa Piasek z Wrocławia oraz ziemie wokół Ślęży. W imieniu księcia, który owdowiał, udał się do Kijowa jako swat, by pojąć w jego zastępstwie za żonę córkę Olega Michaiła- księżniczkę Marię. Jednakże młodzi przypadli sobie do gustu i pobrali się. Nie spotkała go za to jednak żadna kara, co może mieć związek z legendą związaną z taką oto historią: podczas jednego z polowań, na Bolesława napadł niedźwiedź okaleczając mu twarz.
Piotr uratował mu życie i tym samym zyskał dozgonną wdzięczność króla.
Po śmierci został pochowany obok żony.
Podobno Augustianie przenieśli jego szczątki z rozebranego w 1529r kościoła w tajemnicy i pochowali go ponownie w zamkowej kaplicy w Górce. Dziś trwają badania, by udokumentować tę informację.
W 1121r w miejscu, gdzie stoi zamek wzniesiono dla zakonu Augustianów kaplicę. Ich probostwo było dwukrotnie niszczone przez Husytów najpierw w 1428r, a następnie w 1435r. Bracia zakonni postanowili odbudować świątynię, co nastąpiło niebawem, bo w drugiej połowie XVw i prace trwały aż do początków XVIw.
W latach 1524-1553 z inicjatywy proboszcza Walentego Aschiusa i Franciszka Krazera do kaplicy dobudowano część mieszkalną, wzniesiono również wieżę. Powstały pałac rozbudowywany był ponownie w 1585r.
Podczas wojny 30stoletniej opactwo zniszczono oraz splądrowano, ale i wtedy zostało odbudowane. Gołe ściany pokryto tynkiem dopiero w 1736r.
1810r to czas sekularyzacji kościelnych dóbr. Wówczas wszystkie zabudowania należące do opactwa prócz kościoła, który był parafialnym. sprzedano w 1812r Ernestowi von Luttwitzowi. Należące wcześniej do zakonników pomieszczenia przeznaczono na cele mieszkalne. W 1854r i 1868r wyremontowano dach oraz szczyty kościoła.
Wchodząc do zamku w Sobótce- Górce na klatce schodowej widać plan zamku z trzema datami. Nikt nie jest w stanie jednoznacznie powiedzieć co one oznaczają.
Datę 1024 wiąże się z posiadaniem już wówczas tamtejszych dóbr przez przodków Piotra Włostowica.
Kolejna- 1140 łączona jest z objęciem zamku Górka przez Augustianów. Ostatnia zaś może mieć ścisły związek z kolejnym właścicielem tamtejszych dóbr.
CIEKAWOSTKA
Pod sufitem holu wisi ciekawa figura, która okazuje się być dziewiętnastowiecznym barometrem o postaci pochodzącej z legend- Meluzyny. Ta kobieta z ogonem ryby lub węża bywała częstą ozdobą dziobów statków.
W 1885r panem majątku w Sobótce-Górce został Eugeniusz von Kulmitz, który całkowicie przebudował posiadłość na neorenesansowy zamek. Projekt wykonał wrocławski architekt Wilhelm Rhenius, a przebudowa trwała pięć lat- od 1886 do 1891r. W latach 1908, 1914 i 1928 przeprowadzono ponownie prace remontowe rezydencji.
W 1932r parafię i wyposażenie kościoła przeniesiono do nowej świątyni, a w budynku dawnej urządzono magazyn.
CIEKAWOSTKA
Przez pewien czas von Kulmitz’owie żyli w zamku razem z Augustianami, a ponieważ nie do końca się z sobą zgadzali przez wiele lat było to przyczyną waśni. Rodzina należała do najbogatszych na Śląsku: byli właścicielami kopalni, hut, majątków ziemskich. Maria von Kulmitz pochodziła z Krzyżowej- była córką właściciela tamtejszego majątku Helmutha von Molke. Wokół rezydencji urządziła park, który nie ostał się do dziś. Razem z mężem Eugenem mieszkała tam do końca wojny i kiedy Rosjanie wkroczyli tam, ich najstarszy syn został zastrzelony, gdyż podobno nie zdążył zrzucić munduru. Jego grób znajduje się w parku.
Podczas II wojny światowej rezydencja nie uległa zniszczeniu, natomiast po wojnie większość wyposażenia wywieziono. Zasypany został staw, a w jego miejscu zrobiono basen, w którym nie ma dziś wody. Przez pewien czas w pałacu działał ośrodek szkoleniowy SB. W latach: 1965, 1970, 1973 przeprowadzono prace remontowe.
Dziś w budowli możemy dojrzeć elementy renesansowe i gotyckie, a przeprowadzone prace konserwatorskie odkryły pozostałości po fundamentach murów i wieży, co może dowodzić istnienia zamku już w średniowieczu.
Najstarsza część zamku to XIIwieczna kaplica, która była romańskim prezbiterium a późniejszym kościołem. Zbudowana z kamienia posiada sklepienie krzyżowe oraz romańskie okno wykończone łukiem. Pod posadzką odkryto groby, a prowadzone badania mają odpowiedzieć na pytanie, czy są to szczątki Piotra Włostowica i jego żony oraz syna.
Do prezbiterium przylega wczesnopiastowskie palatium możnowładcze Włostowica- późniejszy kościół. Podczas badań odkryto w sklepieniu polichromie.
Od 2015r pomieszczenie to pełni funkcję sali biesiadnej.
Obecnie w zamku w Sobótce Górce mieści się hotel i restauracja, można go zwiedzić z przewodnikiem, można zjeść dobry obiad, posiedzieć w zaciszu zamkowym, a nawet przenocować. Od 2002r co jakiś czas wykonywane są w zamku prace mające na celu ratowanie zabytku oraz przeprowadza się badania archeologiczne, które dowodzą, że zamek w Sobótce-Górce to świecka budowla romańska.
Archiwalne zdjęcie dodane dzięki fotopolska.eu, akwarelę namalował A.Woźniak.