Po wielu niegdyś pięknych budowlach pozostały ruiny oraz wspomnienie i tak też jest w przypadku kolejnego miejsca- zamku w Otmęcie. Ta samodzielna do 1961r wieś Otmęt jest obecnie dzielnicą Krapkowic, leży nad Odrą, a swą nazwę wzięła od słowa odmęt- głębokiej, wzburzonej wody. Rybacka niegdyś osada wspomniana została pierwszy raz w 1223r.
W średniowieczu na przeciwległych brzegach Odry powstały dwie twierdze warowne: zamek w Krapkowicach i zamek w Otmęcie. Według podań, oba łączyć miało podziemne przejście, jednak nawet gdyby to była prawda, to zostało ono zalane podczas pogłębiania i zmiany koryta rzeki. Tunele wprawdzie mogły istnieć, gdyż w średniowieczu kopano takowe, bo wówczas miały one ułatwić wyprowadzenie ludzi poza mury podczas zagrożenia.
Zamek w Otmęcie zbudowano na skarpie nad doliną Odry najprawdopodobniej w XIIw podobno przez Templariuszy, ale nie ma na to żadnych dowodów na piśmie. Pierwszym znanym właścicielem tamtejszych dóbr była rodzina Szeliga, a od 1316r do 1514r górnośląski ród Strzelów, w Polsce znany jako Strzałowie herbu Kotowicz.
To oni zbudowali tam swoją siedzibę- rycerski zameczek być może w miejscu wcześniejszego założenia, który potem rozbudowywali i przebudowywali kolejni właściciele.
Była to budowla na planie wieloboku, posiadająca dwa domy mieszkalne oraz wieżę bramną z wjazdem oraz dziedziniec. Wszystko otaczał mur.
Na początku XVIw Otmęt stał się własnością Lukasa von Buchtitza- Łukasza Buchty, po którym w 1532r dobra przypadły synowi- Joachimowi. Jemu przypisuje się przebudowę rodzinnej siedziby, w wyniku której średniowieczny zamek stał się renesansową rezydencją szlachecką. Wtedy podobno wzniesiono półkolistą basteję w narożniku murów, a wjazd do zamku znajdował się w wieży bramnej. Po śmierci ostatniego z rodu Buchtów- Jerzego wdowa ponownie wyszła za mąż za Jana Moryca von Roedern i w 1632r sprzedała swoją własność.
Zamek zmieniał często właścicieli i byli wśród nich przedstawiciele znanych śląskich rodów m.in: von Pueckler, von Thun, von Larish, von Opperdorf, von Martini.
Gdy w XVIIw dobra kupiła Zuzanna von Opperdorf dokonano kolejnej przebudowy zamku. Pomimo wielu prac nad rozbudową rezydencji- ostatnia miała miejsce pod koniec XVIIIw- zamek zaczął podupadać.
W 1723r Magdalena Larish sprzedała część zamku- wschodnią wieżę- parafii w Otmęcie, a ta przyłączyła ją do kościoła podobnie jak zamkowe mury, które wykorzystano podczas jego rozbudowy.
W drugiej połowie XIXw zamek był już w ruinie i w 1929r ówczesny właściciel Otmętu- hrabia von Sponnek sprzedał swoje dobra przemysłowcowi z Czech Tomaszowi Bacie.
Tyle historii znalazłam.
Za ruinami zamku znajduje się najprawdopodobniej budynek pałacu również popadający w ruinę.
Być może właściciele niszczejącego zamku przenieśli się do pałacyku obok. Widać jednak, że coś próbowano tam robić, ale niestety nie udało mi się ustalić co- w każdym bądź razie zaczęto dobudowę i zaprzestano.
Teraz wielki dobudowany do starej budowli moloch ma powybijane szyby i można do niego swobodnie wejść
Do dzisiejszych czasów z dawnego zamku pozostały fragmenty wieży narożnej, resztki budynków mieszkalnych oraz mur obronny. Teoretycznie wejście na teren ruin jest niemożliwy, ale dla chcącego nic trudnego.
Poza tym są one dobrze widoczne od strony kościoła.
Archiwalne zdjęcia dzięki fotopolska.eu.
W budynku z powybijanymi oknami funkcjonował za komuny dom kultury – można było w nim oglądać “poranki” – kreskówki dla dzieci